Policja zablokowała wszystkie drogi, jakie prowadziły na American Dreams Weekend, imprezę, która odbywa się na poradzieckim lotnisku w Chojnie.
- Policja informuje wszystkich, że nasza impreza jest nielegalna. Nie wiem dlaczego. Przecież wszystko uzgadniałem wcześniej. Dziś zawrócono ekipę ze Szwajcarii, Warszawy, a nawet sławna piosenkarka Urszula nie mogła przejechać. Policjanci stoją na terenie, który został nam udostępniony - mówi Max Granek, główny organizator show.
- Powierzchnia na imprezę jest taka, że mogłaby pomieścić aż 3 tysiące ludzi. Jeśli będzie to impreza masowa, to pójdzie pan z torbami - poinformował organizatora Stefan Błaszczyk, komendant policji w Chojnie.
Organizator skontaktował się z Leszkiem Jurczakiem, zastępcą komendanta Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie. Zdaniem Maxa Granka jest to impreza rekreacyjna, a taka nie wymaga spełnienia procedur, jak przy imprezie masowej.
- Pierwszy raz słyszę, żeby komendant Błaszczyk dostał rozkaz zakazu wpuszczania na American Dreams Weekend. Policja ma tylko zabezpieczać teren. Będziemy wyjaśniali sprawę - zapowiedział Leszek Jurczak.
Po kolejnej interwencji organizatora, Stefan Błaszczyk rozmawiał przez telefon z burmistrzem Chojny Wojciechem Konarskim, który pozwolił zasłonić znak zakazu wjazdu na niektóre drogi Lotniska. Wieczorem przed zaporą policji ustawiła się duża grupa gości i uczestników imprezy. Około godz. 19, po kilkunastu godzinach od planowanego rozpoczęcia show, funkcjonariusze zaczęli przepuszczać przybyłych.
- Monitorujemy imprezę. Jeżeli liczba uczestników zostanie przekroczona i impreza będzie miała charakter masowy, wiązać się to będzie z poniesieniem przez organizatora wszystkich konsekwencji - zagroził komendant Stefan Błaszczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?