Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz plebiscyt: Drugie pokolenie w policji

Maurycy Machnio [email protected]
Młodszy aspirant Piotr Kozak na pytanie o swoje hobby odpowiada: - Rower, pływanie, książki. Ale na pewno nie kryminały, na to szkoda czasu. Wolę historyczne i przygodowe.
Młodszy aspirant Piotr Kozak na pytanie o swoje hobby odpowiada: - Rower, pływanie, książki. Ale na pewno nie kryminały, na to szkoda czasu. Wolę historyczne i przygodowe. Marcin Bielecki
Młodszy aspirant Piotr Kozak pracuje w komisariacie Szczecin - Nad Odrą. Swój zawód wybrał dzięki ojcu. W plebiscycie na Najpopularniejszego Dzielnicowego ma numer 57.

Od jak dawna jest pan na posterunku?

Dwanaście lat w zawodzie policjanta, od trzech lat dzielnicowy. Wcześniej był to pion interwencyjny. Praca dzielnicowego jest trochę spokojniejsza, ponieważ można sobie pewne rzeczy poukładać, tam przychodziło się na służbę i codziennie było coś innego.

Które tereny są pod pańską opieką?

Rejon 61, ulice Książąt Pomorskich, Przyjaciół Żołnierza, Pasterska, Barlickiego, Daszyńskiego, Myśliwska, Wilcza. Nie ma tam typowych miejsc, w których mogłyby sie grupować osoby, dlatego głównie spotykam się z problemami sąsiedzkimi, z awanturami. W moim rejonie są same blokowiska, więc te konflikty między sąsiadami są dość częste.

Co powoduje kłótnie?

A to już zależy od ludzkiej pomysłowości, naprawdę. O co akurat mają pretensje jedni do drugich i co się im nie podoba. Jeśli tylko pojawia się o coś żal do sąsiada, to nie krępują się i przychodzą albo dzwonią.

Ten telefon często się odzywa?

To zależy; jest okres, w którym mieszkańcy są mniej aktywni, ale jest też czas, gdy problemów nawarstwia się i telefony się urywają. Nie ma na to reguły.

Zdarzało mi się już słyszeć, że powodem awantury mogą być liście kwiatów spadające z balkonu sąsiada na wyższym piętrze.

Tak, mam kilku mieszkańców, którzy są podobnie problemowi, jednak wolę o ty nie opowiadać.

Dlaczego wybrał pan ten zawód?

Mój ojciec był policjantem, to w dużym stopniu mnie popchnęło w tym kierunku. Praca policjanta już od dziecka mnie fascynowała. Postanowiłem wstąpić i dlatego tu jestem.

Po tylu latach nie ma rutyny, zniechęcenia?

Zdarzają się dni, kiedy ma się wszystkiego dosyć, ale są i takie, kiedy naprawdę jest całkiem fajnie. To chyba tak jak w każdej pracy.

A co w tej pracy jest najtrudniejszego?

Rozwiązywaniem właśnie tych konfliktów, o których mówiłem. Ciężko jest tak rozwiązać problem, by zadowolić wszystkie strony. Każdy ma jakieś swoje oczekiwania i trzeba tak załatwiać sprawę, by jedna i druga strona była zadowolona.

Jest jakaś recepta na to?

Nie można się kierować schematami. Sama wiedza teoretyczna nic nie daje. Jeżeli nie potrafi się porozmawiać z ludźmi, zająć stanowiska, pomóc, to sama wiedza nic nie wskóra. Każda interwencja jest inna, wszystko zależy od pojedynczego przypadku. Praktyka uczy najlepiej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński