25-letni Sawrymowicz przez dwa lata do czasu ubiegłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Londynie trenował w Los Angeles w grupie trenera Dave'a Salo. W tej samej grupie pływali m.in. Tunezyjczyk Ousama Mellouli oraz Duńczyk Mads Glaesner. Obaj 2012 rok mogą zaliczyć do udanych. Pierwszy wywalczył złoto i brąz w Londynie, Skandynaw zaś dwukrotnie stawał na podium na mistrzostwach świata na krótkim basenie w Stambule. Sawrymowicz natomiast w Londynie był dopiero 7. Po igrzyskach wrócił do Szczecina. Zmienił trenera i chciał zbudował wokół swojej osoby mocną grupę trenującą we Floating Arenie.
Nie udało jednak się znaleźć odpowiedniej liczby sponsorów, choć wyniki miał przyzwoite, ale nie obronił złotego medalu z mistrzostw Europy w Szczecinie, który wywalczył trenując jeszcze w Stanach Zjednoczonych. Pod koniec roku dwukrotnie zajął miejsce tuż za podium mistrzostw Europy i świata na krótkim basenie. W obu przypadkach do medalu brakowało niewiele, ale i tak rozczarowanie jest spore, bo czasy były o ponad 10 sekund gorsze od tych, które sam notował jeszcze rok wcześniej. Sam zawodnik uważa, że wpływ na takie wyniki miało kilka czynników.
- Przede wszystkim brak mi mocnych sparingpartnerów - uważa popularny "Sawrym". - W Kalifornii mogłem na treningach na co dzień rywalizować ze światową czołówką. Poza tym znów odezwały się moje problemy z zatokami.
Sawrymowicz jest już po rozmowach ze swoim byłym trenerem ze Stanów Zjednoczonych.
- Dave Salo powiedział, że chce stworzyć teraz zamkniętą, mocną grupę. Ma w niej jeszcze osiem wolnych miejsc i zaprasza mnie do powrotu. Miałbym trenować teraz pod okiem Jona Urbancheka, specjalisty od długich dystansów. Muszę jednak w krótkim czasie zdobyć odpowiednie fundusze, a koszty pobyty w Kalifornii znacznie wzrosły - przyznaje kraulista.
Pomocy szuka w szczecińskim magistracie, Polskim Związku Pływackim oraz wśród prywatnych sponsorów. Liczy, że notując najlepsze, obok Radosława Kawęckiego, wyniki w poprzednim roku spośród polskich pływaków, szybko zbierze niezbędne pieniądze.
- Chciałbym najpóźniej na początku lutego wiedzieć na czym stoję - twierdzi. - Wcześniej jadę na obóz w góry z MKP Szczecin. W połowie lipca czekają mnie mistrzostwa świata w Barcelonie, do których chciałbym już w pełni przygotować się w Stanach Zjednoczonych.
Głównym celem szczecinianina są igrzyska w Rio de Janeiro w 2016 roku. Tam chce wystąpić na swoim koronnym dystansie 1500 m kraulem oraz w rywalizacji na 10 km na otwartym akwenie. W Londynie Tunezyjczyk Ousama Mellouli, kolega Sawrymowicza z kalifornijskiej grupy, zdobył w tych konkurencjach odpowiednio brązowy oraz złoty medal i to w wieku 28 lat, co w pływaniu jest dosyć sporym wyczynem. Sawrymowicz w Rio będzie miał 29 lat i potrzebuje odpowiedniego przygotowania. Potencjał ciągle ma duży i do tego czasu powinien zdobyć jeszcze trochę medali na międzynarodowych imprezach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?