W walczącym o mistrzostwo Lechu Poznań mamy dwóch naszych reprezentantów. Pierwszy z nich to krytykowany za swój występ w rewanżowym meczu w Pucharze UEFA z Udinese Calcio pomocnik Marcin Kikut, który sprokurował drugą bramkę dla rywala. Po kontuzji Grzegorza Wojtkowiaka w ostatnich tygodniach trener Franciszek Smuda zaczął stawiać na wychowanka Pogoni Barlinek, który swój dług spłacił dobrą postawą w lidze. Właśnie jego trafienie w ostatnich sekundach spotkania z Piastem Gliwice dało "Kolejorzowi" trzy punkty.
Za młodzi na ligę
Drugim lechitą rozpoczynającym karierę w Gryfie Dębno i Stali Stocznia jest 19-letni Łukasz Kowalski, który jak na razie dostał jedną szansę w Pucharze Ekstraklasy. Podobnie sytuacja wygląda z napastnikiem Bartoszem Flisem, sprowadzonym latem przez Bogusława Pietrzaka z Salosu Szczecin do 14-krotnego mistrza Polski - Ruchu Chorzów. W drużynie "niebieskich" na boisko wybiegł na 11 minut w Pucharze Ekstraklasy.
Pomarzyć o wielkiej karierze może na razie też bramkarz ŁKS Łódź, Paweł Waśków, wychowanek Pogoni Szczecin, który nie ma szans w rywalizacji z doświadczonym Bogusławem Wyparłą.
Kolonię piłkarzy związanych z naszym regionem mamy w trójmieście. Bartosz Ława, wychowanek Pogoni Szczecin, należy do kluczowych zawodników Arki Gdynia. W tym sezonie na murawie pojawiał się 26 razy i strzelił dwie bramki. Podobnie wygląda bilans Marcina Wachowicza, wychowanka Piasta Choszczno (23 mecze i dwa gole).
W drużynie lokalnego rywala - Lechii Gdańsk występuje z kolei Arkadiusz Mysona. Obrońca opuścił Szczecin w wieku 20 lat grał później w ŁKS, z którym awansował do ekstraklasy. W tym sezonie zagrał 15 spotkań.
Nie pękają przed nikim
Większe powody do radości dają nam zawodnicy występujący w dobrze spisującej się wiosną Jagielloni Białystok. Pierwszy z nich to wychowanek Osadnika Myślibórz, 28-letni pomocnik Dariusz Jarecki, grający kiedyś m.in. w Błękitnych Stargard. Przygodę z ekstraklasą rozpoczął w Górniku Łęczna. Od trzech lat jest podstawowym zawodnikiem "Jagi". Wiosną zasłynął z gola strzelonego Legii Warszawa.
Asystę w tym spotkaniu zaliczył Kamil Grosicki. Wychowanek Pogoni po różnych perypetiach w końcu znalazł miejsce, w którym pokazuje swoje nieprzeciętne umiejętności. Po przygodzie w Szwajcarii rozegrał wiosną dopiero 9 spotkań i prawie po każdym zbierał dobre oceny. W poprzedniej kolejce już po raz trzeci pokonał golkipera rywali i jeśli taką formę utrzyma jest szansa, by przypomniał sobie o nim Leo Beenhakker.
Inny utalentowany portowiec, Piotr Celeban, jest pewnym punktem będącego w czołówce ekstraklasy Śląska Wrocław, co zaowocowało powołaniami do kadry. O mocnej pozycji tego 24-letniego obrońcy w lidze świadczy fakt, że zagrał we wszystkich 26 spotkaniach w tym, sezonie (pełne 2340 minut) strzelając dwie bramki.
Stara gwardia
W ekstraklasie gra też Paweł Drumlak, 33-letni wychowanek Stali Stocznia i były król środka pola w Pogoni Szczecin. Od kilku sezonów nie mógł znaleźć miejsca na boiskach ekstraklasy. W tym roku zakotwiczył w ŁKS Łódź, który z otwartymi rękoma przyjmuje weteranów. Kapitanem łodzian jest defensor Marcin Adamski. Były zawodnik Floty Świnoujście, który parę lat temu grał w Lidze Mistrzów w barwach Rapidu Wiedeń.
Piąty sezon w barwach GKS Bełchatów występuje Edward Cecot, który pierwsze kroki stawiał w Polgerze i Chemiku Police. Mimo 35 lat nadal jest liczącym się obrońcą w lidze. Dwa lata temu zdobył wicemistrzostwo Polski.
Na ławkę rezerwowych skazany jest mający 317 występów w ekstraklasie, były bramkarz Pogoni i reprezentacji kraju, 37-letni Radosław Majdan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?