Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasi Czytelnicy pomogli malutkim trojaczkom. Dziękujemy!

Paulina Targaszewska [email protected]
Dz- Ogromnie dziękuję wszystkim osobom, które zgłosiły się do nas z chęcią pomocy - mówi pani Daria, mama trojaczków (na zdjęciu z Pawełkiem i Antkiem). - Bez nich nie udałoby się nam kupić specjalistycznych mat i potrzebnych pieluch
Dz- Ogromnie dziękuję wszystkim osobom, które zgłosiły się do nas z chęcią pomocy - mówi pani Daria, mama trojaczków (na zdjęciu z Pawełkiem i Antkiem). - Bez nich nie udałoby się nam kupić specjalistycznych mat i potrzebnych pieluch Sebastian Wołosz
Udało się zakupić specjalne maty dla Zuzi, Antka i Pawełka ze Szczecina.

Rodzeństwo przyszło na świat pod koniec marca w szpitalu na Pomorzanach. Urodzili się za pomocą cesarskiego cięcia. Najmniejszy był Antek, który ważył zaledwie 1370 gramów, a największy Paweł - 2050 gramów. Waga Zuzi wynosiła 1600 gramów.

Dzieci choć maleńkie, były samodzielne oddechowo i krążeniowo. Ich mama - pani Daria - cieszyła się, że maluchy są zdrowe i wkrótce będą mogły pojechać do domu.

Niestety, radość nie trwała długo. Niedawno okazało się, że Zuzia ma problemy z serduszkiem.

- U Zuzi wykryto niedomykalność zastawki mitralnej - mówi pani Daria. - Oznacza to, że krew cofa się do przedsionka serca, przez co nie dostaje się do niego tyle krwi ile potrzeba. Z tego powodu Zuzię przewieziono do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Na miejscu jest z nią mąż.

W stolicy Zuzia dostaje specjalne leki. Co będzie dalej? Tego jeszcze nie wiadomo. Wszystko zależy od kolejnych wyników badań. Nie wykluczone, że dziewczynkę czeka poważna operacja. To jednak nie było jedyne zmartwienie młodych rodziców trojaczków.

Okazało się bowiem, że każde z nich potrzebuje specjalnej maty, która służy do monitorowania oddechu. Koszt jednej takiej maty waha się od 400 do 600 zł. Pani Darii i jej męża nie stać było na taki wydatek. Brakowało im też pieluch i środków higienicznych dla maluchów.

W ubiegłym tygodniu o ich trudnej sytuacji napisaliśmy na łamach "Głosu" i na www.gs24.pl. Odzew naszych Czytelników był ogromny. Mnóstwo osób zgłosiło się z chęcią pomocy.

Dzięki nim szybko udało się uzbierać kwotę potrzebną na zakup mat.

Więcej o trojaczkach czytaj w środowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego oraz w e-wydaniu Głosu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński