Narodowcy nie chcą kolejnej Frygi w Szczecinie

SKN domaga się także sprawdzenia czy dokumentacja technologiczno-materiałowa była dostatecznie wnikliwa, by podjąć decyzję o wyborze firmy Pankreator.

Szczeciński Klub Narodowy chce również demontażu Frygi, jeżeli po naprawach gwarancyjnych dojdzie do ponownych uszkodzeń, a także o domaga się w takim przypadku odszkodowania od wykonawcy. SKN zaznacza również by rozsądniej wydatkować środki publiczne w zakresie prezentowania sztuki nowoczesnej w przestrzeni miejskiej.

- To czy rzeźba się podoba, czy nie jest rzeczą marginalną, uzależnioną od gustu. Nieakceptowalne jest jednak sposób jej wykonania. Szczecinianie zasługują na odpowiedź czy komisja rozpatrująca wybór wykonawcy projektu pracowała na odpowiedniej dokumentacji techniczno-materiałowej, czy jej członkowie mieli odpowiednie kompetencje do jej oceny - stwierdził Krzysztof Rudzki z SKN.

Fryga jest pierwszą z cyklu planowanych rzeźb a wg SKM powinna być jednocześnie ostatnią.

Marcin Sajniak zapowiada, że jeśli miasto nie odstąpi od realizacji projektu MONUMENTO, to SKN złoży zawiadomienie do prokuratory o popełnieniu przestępstwa. Ich zdaniem, koszt Frygi jest zawyżony.

- Jeśli chodzi o samą frygę, to jeżeli po okresie gwarancyjnym znów zacznie się rozklejać, powinna zostać rozmontowana, aby nie marnować na nią kolejnych tysięcy zł. - odpowiedział Rudzki na pytanie czy SKN chce usunąć Frygę.

Konferencja była kontynuacją akcji SKN, która ma na celu zwrócenie uwagi na koszt źle wykonanej rzeźby-instalacji.

Polecamy na gs24.pl:

• Protesty podczas wizyty premier Beaty Szydło w Szczecinie. "Martwe nie będziemy rodzić"
• Szmula, Many, Mikmak. Czy znasz szczecińską gwarę?
• Kiedy zostanie otwarty dworzec w Szczecinie PKP? Nikt nie wie [ZDJĘCIA]
• Zobacz wielką, wiosenną galerię fotografii szczecinian! [ZDJĘCIA]
• Zaginęli w 2015 i 2016 roku. Wciąż szuka ich policja [ZDJĘCIA]

Gs24.pl