Pan Krzysztof od 8 lat pracuje jako ratownik WOPR-u, jego praca to przede wszystkim ratowanie ludzkiego życia. Kilka dni temu, będąc na służbie dowiedział się, że ktoś stoi na krawędzi Trasy Zamkowej. Zaraz po otrzymaniu tej informacji wraz z kolegą zapakowali sprzęt i w ciągu 5 minut dotarli na miejsce.
Niestety pokrywa lodowa była na tyle cienka, że ratownicy musieli podjąć decyzję o ratowaniu tonącego w pojedynkę.
- Stwierdziliśmy, że w dwie osoby nie damy rady go ściągnąć, dlatego wskoczyłem do wody, nie zastanawiałem się wtedy nad swoim życiem i zdrowiem. To było zachowanie odruchowe - relacjonuje nam Krzysztof Terlecki.
Właśnie za takie zachowanie i myślenie prezydent Piotr Krzystek wręczył dzisiaj ratownikowi list gratulacyjny.
- Nie czuję się dumny, wykonałem to, co do mnie należało - mówi ze wzruszeniem ratownik.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?