>>>
POGOŃ SZCZECIN - LEGIA WARSZAWA. TRANSMISJA ONLINE. ZAPRASZAMY! »- Dalej urządzacie sobie zbiorowe drzemki w budynku klubowym?
- Faktycznie mieliśmy drzemki, które pomagały nam w odpoczynku i regeneracji sił. To miało miejsce tylko podczas przygotowań, więc to już za nami.
- W szatni rozmawiacie o tej Legii?
- To normalne, że temat się przewija, bo gramy z nimi mecz, natomiast czy jakoś mocniej rozmawiamy? Wydaje mi się, że nie.
- Nie chce mi się wierzyć, że dla was - zawodników, to jedynie kolejny zwykły mecz.
- Wiadomo, że to jest mistrz Polski i trzeba maksymalnie się skupić. Są rozmowy, ale nie takie wyjątkowe. To jest przecież normalny zespół jak każdy inny i podobnie jak w innych meczach, także ten trzeba wygrać. Dobrze rozpoczęliśmy sezon z Zagłębiem Lubin, teraz pora, by udanie zainaugurować go przed własną publicznością. Przyjdą kibice. Chcemy zacząć dobrze.
- A ja zacząłem tak od tej drzemki, bo chyba warto byście znów nie przespali meczu z Legią, bo w ostatnich meczach, w krótkim odstępie traciliście dwie bramki.
- Na pewno koledzy mają to w pamięci i będziemy starali się zagrać uważniej. Zobaczymy jak się mecz ułoży. Będziemy chcieli zagrać to, co nakaże trener.
- Czego trener Wdowczyk wymaga od twojej pozycji?
- Chyba jak każdy trener, wymaga od napastnika bramek. To by było dziwne, gdyby tak nie było.
- By jednak były bramki, potrzeba okazji. Wspominałeś, wcześniej że napastnicy żyją z podań, a tych ostatnio jest więcej. To znak większego zaufania ze strony kolegów, czy może waszej lepszej gry?
- Trudno powiedzieć. Może to wynika z tego, że jesteśmy lepiej przygotowani? Mamy więcej sił, a to przekłada się na większą ilość podań. Cieszy to, że gra zaczęła się kleić.
- W meczu z Zagłębiem zostałeś w przerwie zmieniony. Co było tego powodem?
- Nie wiem. Po prostu trener tak orzekł. Powiedział, że będzie zmiana, a przecież liczy się dobro zespołu.
- Oglądałeś pucharowe mecze Legii?
- Tylko jeden, ale widziałem mecz z Widzewem Łódź, więc jestem na bieżąco. Trzeba przecież analizować grę rywala.
- To zespół, który może otworzyć bramy Ligi Mistrzów?
- Życzę im tego. Dawno nie mieliśmy zespołu w tych rozgrywkach, tym bardziej, że jest to Legia. Poza tym jestem spod Warszawy, wychowałem się na meczach tej drużyny.
- Wszyscy ekscytujemy się meczem przyjaźni a na koniec i tak wygrywała Legia. Co zrobić, by zmienić ten scenariusz?
- Wygrać.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?