To największa nielegalna wycinka w naszym regionie. W tle sprawy jest inwestycja, która mogłaby podreperować budżet Brojc - farma wiatraków.
- Nie mam sobie nic do zarzucenia. Nie wydawałem zgody na wycinkę drzew powyżej 10 lat, bo to kompetencja starostwa - mówi Stanisław Gnosowski, wójt gminy.
Wczoraj Dariusz Żrółka, dyrektor wydziału rolnictwa gryfickiego starostwa zawiadomił policję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Urzędnicy mają ekspertyzę biegłego z której wynika, że w Brojcach wycięto nielegalnie 1928 drzew powyżej 10 lat piętnastu gatunków. Najwięcej dębu (543), klonu (326), grabu (316), wierzby (161), ale też jesionu, olchy, buku.
Drewno oczywiście zniknęło. W postępowaniu administracyjnym nałożono na gminę karę 34,3 mln zł.
Więcej na ten temat przeczytacie w dzisiejszym wydaniu Głosu Szczecińskiego
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?