Przypomnijmy, że dotąd było siedem prób sprzedaży jednostki. Dwa przetargi odbyły się w 2020 r. i pięć w bieżącym roku. W prowadzonych postępowaniach potencjalny nabywca był zobligowany do podpisania oświadczenia, że w przypadku zakupu prom nie zostanie zezłomowany. Nie było chętnych na jego kupno. Obecny właściciel, czyli MSR "Gryfia" chce, żeby prom jako dziedzictwo historyczne został w Szczecinie i był prezentowany zwiedzającym niczym "Błyskawica" w Gdyni. Stąd nowa propozycja skierowana do samorządu miasta i województwa.
- Zarząd spółki po przeprowadzonej analizie postanowił wystąpić do Rady Nadzorczej Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" z wnioskiem o wyrażenie zgody na nieodpłatne oddanie do korzystania ze składnika aktywów trwałych spółki: promu pasażersko samochodowego "Gryfia" jako zabytku ruchomego na rzecz Muzeum Narodowego w Szczecinie - mówi Krzysztof Zaremba, prezes MSR "Gryfia". - Proponujemy na 30 lat depozyt tego obiektu dla Muzeum Narodowego, może w ramach tworzącego się muzeum morskiego. Chciałem podkreślić, że od początku oferowaliśmy dokowanie i wykonanie niezbędnych prac serwisowych na bardzo korzystnych warunkach. Oczywiście wszystkie obciążenia z tytułu eksploatacji dalszej tego zabytku przechodzą na dzierżawcę, czyli na zarząd województwa, jak mniemam przy partycypacji Gminy Miasto Szczecin.
Wcześniej samorząd i miasto deklarowały przejęcie zabytku za złotówkę. To było nie do przyjęcia dla obecnego właściciela.
- Zgodnie z obowiązującym statutem firmy: nie wolno nam pozbyć się elementu stałego majątku za złotówkę - tłumaczy prezes Zaremba.
Obecnie prom stoi zacumowany przy Nabrzeżu Gdyńskim i wymaga przynajmniej odmalowania. Przy okazji pojawił się ciekawy pomysł. Obecnie "Gryfia ma silnik spalinowy, a jej pierwszy, parowy silnik jest w szczecińskim muzeum. Nic nie stoi na przeszkodzie - według prezesa Zaremby - żeby wykonać remont i ponownie zainstalować muzealny silnik i sprawić, żeby statek był napędzany parą.
Samorząd województwa nie mówi "nie" dla najnowszej propozycji stoczni.
- Wspólnie z miastem niejednokrotnie deklarowaliśmy gotowość przejęcia promu. Długo trwało, nim Pan Prezes doszedł do wniosku, że to jednak dobre rozwiązanie dla Szczecina i Pomorza Zachodniego – komentuje Olgierd Geblewicz, marszałek Województwa Zachodniopomorskiego i zapowiada „zielone światło” dla dyrektora muzeum do podjęcia negocjacji w tej sprawie.
Zanim zapadną jakiekolwiek decyzje, propozycja umowy musi zostać przeanalizowana, m.in. pod kątem możliwości czynienia nakładów finansowych na obiekt, który nie jest własnością województwa i na sposób rozliczenia po zakończeniu 30-letniego okresu użytkowania.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?