Do pobicia doszło tuż przed północą, w lany poniedziałek na ul. Piłsudskiego. Mężczyznę idącego ulicą napadła 6-osobowa grupa młodych ludzi. Zaczęli go okładać pięściami, przewrócili, kopali. Na koniec okradli i uciekli. Pokrzywdzony chwilę po zdarzeniu zatrzymał nadjeżdżający patrol policyjny.
- Był cały posiniaczony, poobijany, podrapany, z nosa leciała mu krew - informuje kom. Andrzej Zakrzewski, komendant KP Policji w Policach. - Funkcjonariusze widząc, że wymaga natychmiastowej pomocy lekarskiej, wzięli go do radiowozu i ruszyli w kierunku szpitala. Powiedział, że ukradziono mu komórkę o wartości 600 zł i dokumenty.
Po drodze radiowóz natrafił na grupę młodzieży. Ci na widok patrolu zaczęli uciekać. Pokrzywdzony rozpoznał w nich napastników. Policjanci ruszyli w pościg. Zatrzymali całą szóstkę. Wszyscy są mieszkańcami Polic.
- Najmłodszy z tej grupy miał zaledwie 10 lat, trzech z nich było w wieku 16 lat, jeden miał lat 17 a najstarszy z grupy 21 lat - kontynuuje komendant.
10-latka policjanci odwieźli do domu. Zajmie się nim sąd rodzinny. Trzej 16-latkowie oraz dwaj starsi napastnicy trafili do policyjnych izb zatrzymań w Szczecinie. Prokurator wystąpił o tymczasowy areszt 17- i 21-latka.
- Najstarszy z napastników był już karany za rozboje i kradzieże, niedawno wyszedł z więzienia - dodaje kom. Zakrzewski. - Jeśli okaże się, że dopuścił się recydywy, to dolna i górna granica ewentualnej kary zostanie o połowę zwiększona. W tym przypadku może mu grozić nawet do 18 lat więzienia.
Wobec 16-latków sąd rodzinny może zastosować różne środki wychowawcze, na przykład dozór kuratora, umieścić ich w ośrodku szkolno-wychowawczym czy też w zakładzie poprawczym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?