Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najmłodszy napastnik ma 10 lat

pit, 20 kwietnia 2006 r.
Kilkuosobowa grupa młodych ludzi napadła 56-letniego Mieczysława P. Skopali go i okradli na jednej z głównych ulic Polic. Mężczyzna trafił do szpitala ze złamanym nosem i urazem szczęki.

Do pobicia doszło tuż przed północą, w lany poniedziałek na ul. Piłsudskiego. Mężczyznę idącego ulicą napadła 6-osobowa grupa młodych ludzi. Zaczęli go okładać pięściami, przewrócili, kopali. Na koniec okradli i uciekli. Pokrzywdzony chwilę po zdarzeniu zatrzymał nadjeżdżający patrol policyjny.

- Był cały posiniaczony, poobijany, podrapany, z nosa leciała mu krew - informuje kom. Andrzej Zakrzewski, komendant KP Policji w Policach. - Funkcjonariusze widząc, że wymaga natychmiastowej pomocy lekarskiej, wzięli go do radiowozu i ruszyli w kierunku szpitala. Powiedział, że ukradziono mu komórkę o wartości 600 zł i dokumenty.

Po drodze radiowóz natrafił na grupę młodzieży. Ci na widok patrolu zaczęli uciekać. Pokrzywdzony rozpoznał w nich napastników. Policjanci ruszyli w pościg. Zatrzymali całą szóstkę. Wszyscy są mieszkańcami Polic.

- Najmłodszy z tej grupy miał zaledwie 10 lat, trzech z nich było w wieku 16 lat, jeden miał lat 17 a najstarszy z grupy 21 lat - kontynuuje komendant.
10-latka policjanci odwieźli do domu. Zajmie się nim sąd rodzinny. Trzej 16-latkowie oraz dwaj starsi napastnicy trafili do policyjnych izb zatrzymań w Szczecinie. Prokurator wystąpił o tymczasowy areszt 17- i 21-latka.

- Najstarszy z napastników był już karany za rozboje i kradzieże, niedawno wyszedł z więzienia - dodaje kom. Zakrzewski. - Jeśli okaże się, że dopuścił się recydywy, to dolna i górna granica ewentualnej kary zostanie o połowę zwiększona. W tym przypadku może mu grozić nawet do 18 lat więzienia.

Wobec 16-latków sąd rodzinny może zastosować różne środki wychowawcze, na przykład dozór kuratora, umieścić ich w ośrodku szkolno-wychowawczym czy też w zakładzie poprawczym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński