Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Kościuk: Odpowiadamy za życie

Tomasz Krzymiński
Mateusz Kościuk. Jest studentem, ma 22 lata. Od pięciu jest ratownikiem, a od czterech sezonów pracuje na plaży w Lginiu.
Mateusz Kościuk. Jest studentem, ma 22 lata. Od pięciu jest ratownikiem, a od czterech sezonów pracuje na plaży w Lginiu. fot. Tomasz Krzymiński
Rozmowa z Mateuszem Kościukiem, ratownikiem wodnym WOPR.

- Chyba deszczowa pogoda sprawia, że tutaj na plaży w Lginiu nie macie zbyt dużo pracy? Ludzie raczej wolą spacery, niż kąpiele.
- Nie powiedziałbym tego. Sporo mamy tu w okolicy kolonistów i młodzieży, a oni nawet w chłodniejsze dni przychodzą sobie popływać. Więc my musimy ich pilnować. A jak się robi cieplej, to mamy tutaj tłok.

- To trudna praca?
- To jest bardzo odpowiedzialne zajęcie. Bo my ratownicy odpowiadamy za to kąpielisko, za życie ludzi, którzy tutaj przychodzą popływać. Na szczęście jest dobrze, od dawna nie było tutaj utonięć. Może dlatego, że sporo gwiżdżemy, gdy ktoś nie zachowuje się odpowiednio. Tylko niektórzy ludzie się na nas za to obrażają. Zdarzyło się, że ktoś nietrzeźwy, komu zwróciło się uwagę, obrzucił nas wulgaryzmami. Niestety tak też bywa.

- Czy na kąpielisku w Lginiu można się bezpiecznie wykąpać?
- Oczywiście, jak mówiłem często ludzi upominamy i dlatego, odkąd pamiętam, nie doszło tutaj do żadnej tragedii. Gwiżdżemy nawet gdy ludzie wypływają za daleko na materacach i ich zawracamy. To jest naprawdę niebezpieczne. Przykład z ostatnich dni ze Sławy, gdzie chłopak zsunął się materaca, zachłysnął wodą i niestety zmarł, pokazuje, że warto słuchać nawet takich poleceń ratowników.

- Dużo mówi się, że alkohol i brawura są przyczyną nieszczęść nad wodą. A jak o swoje bezpieczeństwo na kąpielisko powinien zadbać trzeźwy i spokojny człowiek?
- To proste, powinien iść pływać na strzeżonym kąpielisku. Ratownicy zatroszczą się o to, by wrócił do domu cały i zdrowy.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska