- Lokator pozdejmował zlewozmywaki, wannę, zdemontował grzejniki, rury, piecyk gazowy - wyliczają straty. Nawet okna z ram pozdejmował, by je sprzedać. Postawił je w przedpokoju. Mieszkanie jest zdemolowane. Sporo pieniędzy trzeba będzie włożyć, by je doprowadzić do stanu używalności.
33-letni Mariusz J. mieszkanie przy ul. Mickiewicza zajmował od 2003 roku. Siedem lat później dostał od zarządcy wypowiedzenie najmu, bo nie płacił czynszu. Dług z odsetkami wynosi teraz ponad 60 tys. zł. Do tego zostaną mu doliczone koszty remontu mieszkania i zakupu niezbędnych urządzeń, które lokator wyniósł z mieszkania i sprzedał. W 2001 roku sąd wydał wyrok o eksmisję, przyznał jednak mężczyźnie prawo do lokalu socjalnego. Ale odmówił.
Mariusz J. dzielił korytarz z sąsiadami. Razem zajmowali ponad stumetrowe mieszkanie. Dziś odetchnęli z ulgą.
- Strach było mieszkać - mówi była już sąsiadka Mariusza J. - Organizował tu libacje alkoholowe, były kradzieże, dewastacje, krzyki. Wszystko trzeba było pod kluczem trzymać. Do mieszkania schodziło się podejrzane towarzystwo.
Dziś rano komornik i ekipa TBS w asyście policji wyłamali zamek w drzwiach i weszli do środka. Mężczyzny w mieszkaniu nie było.
- Był poprzedniego dnia - mówią pracownicy działu windykacji TBS. - Zastaliśmy otwarte okno. Na stole były też butelki z niedopitym piwem i inne ślady libacji.
Mariusz J. jest znany stargardzkiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?