Nadzieja umiera ostatnia. Pogoń 04 Szczecin zagra o uniknięcie spadku

Po wejściu na stronę internetową Futsal Ekstraklasy można zobaczyć herby dotychczasowych ligowców, a także Constractu Lubawa. Drużyna z województwa warmińsko-mazurskiego została w ten sposób symbolicznie włączona do elity, choć jeszcze do niej nie awansowała. Nie ma jednak co ukrywać, że jest blisko sukcesu i prędzej grafik będzie usuwać z portalu herb Pogoni 04 niż Constractu.

Kluby ze Szczecina i z Lubawy walczą o ostatnie wolne miejsce w Futsal Ekstraklasie. Do pierwszego ich starcia doszło tydzień temu w hali Constractu i wygrali 3:0 gospodarze. O zwycięstwie w barażu decyduje wynik dwumeczu. Pogoń musi więc wygrać rewanż 3:0, żeby przynajmniej doprowadzić do dogrywki. Jeżeli straci gola, potrzeba już minimum czterobramkowej wiktorii do wyeliminowania rywala.

Trudno taki scenariusz racjonalizować. 26 maja 2017 roku szczecinianie wygrali 5:1 z Piastem Gliwice. To był mecz na pożegnanie Łukasza Żebrowskiego, Michała Kubika, Adama Jonczyka czy Dominika Soleckiego. Później drużyna została przebudowana i w nowym składzie, przez dwa sezony, rozegrała 55 meczów ligowych i pucharowych. Żaden nie zakończył się wynikiem, którego powtórzenie w niedzielę będzie zadowalać Pogoń. Najlepsze rezultaty w tym długim okresie to 5:2 oraz 6:3, ale one wygrać barażu nie pozwolą.

Pogoń musi rozegrać rewanż kompletny, najlepszy mecz ostatnich dwóch lat. Zaprezentować się o niebo lepiej niż w Lubawie, gdzie, co może brzmieć paradoksalnie, osiągnęła szczęśliwy wynik. Constract był lepszy i gdyby był skuteczniejszy, urządziłby Portowcom wyższy pogrom. W futsalu odrobić trzy gole straty można choćby w minutę, a tych na pościg będzie czterdzieści, więc nadzieja w Pogoni umiera ostatnia.

Kibice Constractu szykują się na historyczne wydarzenie, jakim może być awans do ekstraklasy. Część z nich wybiera się do Szczecina. W sezonie zasadniczym i w pierwszej rundzie barażów futsalistom z Lubawy zabrakło do awansu detali. Po wypracowaniu przewagi nad zero-czwórką, nie wyobrażają sobie kolejnego niepowodzenia.

Mecz rozpocznie się w niedzielę o godzinie 16 w hali przy Twardowskiego.