- Na ten jubileuszowy, dwudziesty już Festiwal Gwiazd w Międzyzdrojach mamy bardzo skromny budżet - przyznał na konferencji prasowej Olaf Lubaszenko dyrektor festiwalu. - Udało nam się nazbierać jedynie niewiele ponad milion złotych. Z czego jedynie 70 tys. zł otrzymaliśmy od marszałka województwa zachodniopomorskiego.
Dlatego, jak później uzasadniał, tegoroczna impreza będzie skromniejsza, bardziej kameralna, ale będzie stawiała na wydarzenia przede wszystkim artystyczne. Oczywiście nie zabraknie najbardziej widowiskowych i oczekiwanych wydarzeń festiwalowych, jak piątkowa ceremonia odciskania dłoni, czy koncert inauguracyjny. W tym roku na otwarcie zapowiedziany jest spektakl warszawskiego Teatru Polskiego "Cygan w Polskim. Życie jest piosenką", w którym obok autora tekstów i reżysera Jacka Cygana wystąpią Daniel Olbrychski i Anna Dereszowska.
- Zawsze cieszymy się z bogatego programu festiwalowego, bo on przyciąga publiczność i turystów - zapewnia burmistrz Leszek Dorosz. - Ale Międzyzdroje nie są w stanie sfinansować całego festiwalu. Po prostu nie stać nas na to.
Nadzieję na większe wypromowanie imprezy i zwiększenie jej budżetu Olaf Lubaszenko i Leszek Dorosz pokładają w Annie Andrych. To ona w tym roku ma się zająć pozyskiwaniem pieniędzy na ten cel, ale także rozreklamowaniem imprezy w całym kraju. Jej zadanie polega także na tym, aby z Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach zrobić prawdziwą markę ogólnopolską.
- Lokalne media są mile widziane, ale my musimy iść do przodu - podkreślał Leszek Dorosz podczas spotkania z dziennikarzami. - Stąd nacisk na ogólnopolskie media i stąd współpraca z Anną Andrych, która reprezentuje warszawską firmę Master Brand Group, specjalizującą się między innymi w organizacji eventów.
Burmistrz od razu zaznaczył, że podpisana z firmą Master Brand Group umowa mówi, że firma nie otrzyma pieniędzy z góry.
- Kiedy poznamy efekty działalności i rzeczywiście pieniędzy na festiwal będzie więcej to dopiero po imprezie rozliczymy się z Master Brand Group - tłumaczy burmistrz Międzyzdrojów.
Dodał też, że miasto i firma podeszli do sprawy rzeczowo. Dali sobie trzy lata na prawdziwe rozkręcenie promocji festiwalu.
- Budżet miasta nie musi inwestować swoich pieniędzy na imprezę sezonową - podkreśla Leszek Dorosz.
Anna Andrych zaczęła działać już jakiś czas temu. Udało jej się namówić do współpracy Radio Zet. Zapewnia jednocześnie, że trwają rozmowy z TVN, ale są bardzo trudne.
- Jednak nasza współpraca z Międzyzdrojami dopiero się zaczęła - zaznacza optymistycznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
