W tym roku port ma przeładować w eksporcie 2,5 mln ton węgla. W ubiegłym było to 3,7 mln ton. Według obliczeń, aby port wyszedł przynajmniej na zero (ani zysk, ani strata), to musi przeładować 3 mln ton węgla.
- Na przyszły rok mamy deklarację Węglokoksu na trochę ponad milion ton. I nie jest to żadna zemsta na Świnoujściu. W Gdańsku te kwoty są porównywalne - powiedział w Świnoujściu sekretarz stanu w ministerstwie gospodarki odpowiedzialny za gospodarkę węglową Paweł Poncyliusz i dodał: - W planie jest jeszcze około drugie tyle, ale to na razie nic pewnego. Spróbujemy jeszcze skierować do Świnoujścia część koksu, ale najpierw musimy sprawdzić, jakie są możliwości załadunku koksu w porcie.
Będzie jeszcze gorzej
To nie jedyna zła informacja, jaką Paweł Poncyliusz przywiózł do Świnoujścia. Jak powiedział, perspektywy portu handlowego są złe. Eksport polskiego węgla droga morską będzie coraz mniejszy.
- Powiedziałbym wręcz mizerny - stwierdził Paweł Poncyliusz. - Są trzy tego przyczyny. Po pierwsze ograniczenie wydobycia w naszych kopalniach. Po drugie wzrósł popyt na węgiel w kraju i wreszcie po trzecie, eksport droga morską węgla ze Śląska jest najmniej opłacalny.
Jego zdaniem, jeśli port chce przeżyć, to musi szukać ratunku przede wszystkim w imporcie. Także tańszego od polskiego węgla z południowej Afryki, Australii czy Ameryki Południowej.
- Odbiorcy będą szukać taniego węgla - powiedział. - Chociażby sąsiednie Niemcy, ale także zakłady w Policach i Dolna Odra. To może być ratunek dla Świnoujścia.
Szybko sprzedać udziały
Prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin-Świnoujście Janusz Catewicz powiedział, że jeśli nie znajdzie się rozwiązanie, to świnoujski port będzie miał "bardzo poważne problemy z utrzymaniem bieżącej działalności". Dodał, że w związku ze złymi prognozami przeładunków, przyspieszono rozmowy o zbyciu 45 procent udziałów, jakie zarząd posiada w PHŚ. To jego zdaniem, może pomóc świnoujskiemu portowi.
- Potrzebny jest strategiczny partner, dzięki którego pieniądzom, port handlowy w Świnoujściu będzie mógł się utrzymać, przestawić na inne przeładunki i dalej rozwijać - stwierdził prezes ZMPSŚ Janusz Catewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?