Jak podkreśla uczony schorzenia siatkówki i plamki żółtej nie uszkadzają z reguły szlaków nerwowych, które łączą oczy z mózgiem. Ofiarą tych dolegliwości padają natomiast receptory wzrokowe - słupki i pręciki - znajdujące się w siatkówce oka. W wyniku stopniowej degeneracji przestają one prawidłowo reagować na światło, które przechodzi przez źrenicę i pada na tylną ścianę gałki ocznej.
Greenbaum i jego współpracownicy po wielu latach pracochłonnych poszukiwań doszli do wniosku, że pewną szansę na przywrócenie wrażliwości oczu na bodźce świetlne daje substancja zidentyfikowana przez nich w szpinaku. Jest to białko obdarzone dość niezwykłą właściwością.
Pochłania ono mianowicie energię świetlną, przekształcając ją w energię elektryczną. - Związek ten zachowuje się podobnie jak ludzki receptor wzroku, który również zamienia impulsy świetlne w sygnały elektryczne wędrujące szlakami nerwowymi do wnętrza mózgu - tłumaczy Greenbaum.
Zaproponował on współpracę prof. Markowi Humayunowi, oftalmologowi z Uniwersytetu Południowej Kalifornii. Humayun to autor pionierskich operacji polegających na wszczepianiu do wnętrza ludzkiego oka światłoczułych implantów, które przynajmniej częściowo zastępowały uszkodzone komórki wzrokowe. Badacze opracowali szczegóły eksperymentu, który ma wykazać, czy implanty można zastąpić naturalną substancją.
Wstępne badania laboratoryjne potwierdziły, że białko ze szpinaku reaguje na światło również wtedy, gdy umieści się je we wnętrzu komórek nerwowych pobranych z ludzkiego oka. Zdaniem Greenbauma jest zatem szansa, że w podobny sposób związek ten zachowa się, kiedy zostanie wszczepiony do siatkówki ślepnącego człowieka. Niewiadomą pozostaje jednak skuteczność i skutki uboczne takiego zabiegu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?