W niedzielę około godziny 14 kobieta jechała samochodem trasą Jarszewo-Jarzysław. Zobaczyła, że przy drodze mężczyzna z długą bronią strzela do psów. Wezwała policję. Okazało się, że to myśliwy z kamieńskiego koła łowieckiego Żubr. Zapewnia, że wszystko robił zgodnie z prawem. Jak mówił, dwa zdziczałe rottweilery od tygodni atakowały zwierzęta.
Policja szukała właściciela po okolicznych wioskach, ale bez skutku. Wszyscy mówili, że psy były bezpańskie.
- Sprawdzamy, czy tak było faktycznie - mówi mł. asp. Marta Pierko z Komendy Powiatowej Policji w Kamieniu Pomorskim - Mamy dokumentację z koła łowieckiego, szczątki psów zostały zabezpieczone do sekcji zwłok, zabezpieczona jest także broń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?