Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myśliborzanie bez ciepłej wody. Mieszkańcy: "to skandal"

Jacek Słomka
Magistralę zerwała laweta przewożąca koparkę. Choć od tamtej pory minęło wiele dni prace przy budowie nowego, podziemnego odcinka jeszcze się nie zaczęły.
Magistralę zerwała laweta przewożąca koparkę. Choć od tamtej pory minęło wiele dni prace przy budowie nowego, podziemnego odcinka jeszcze się nie zaczęły. Fot. Jacek Słomka
Nie mają szczęścia mieszkańcy Myśliborza do dostarczanej im wody. Częste uszkodzenia sieci wodociągowej sprawiają, że nagminnie brakuje jej w kranach. A teraz, już od wielu dni, nie ma też ciepłej wody.

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Jacek Słomka

Ubiegłoroczna awaria ujęć głębinowych na kilka tygodni pozbawiła mieszkańców wody pitnej. Wtedy trzeba było kopać nowe studnie, bo wcześniej nikt o tym nie myślał. Teraz padł i to dosłownie, rurociąg z ciepłą wodą. Choć już wcześnie zahaczały o niego auta, też nikt nie pomyślał, aby przebudować magistralę, tak by rury biegły pod ziemią. Stanie się to dopiero teraz. Widać nie wszyscy w Myśliborzu biorą sobie do serca sens powiedzenie, że jak płonie las to nie kopie się studni.

Stało się tak za sprawą potężnej lawety, którą przewożono koparkę. Auto zahaczyło o magistralę przebiegającą nad ulicą przy wjeździe do miasta. Rurociągiem tym dostarczana jest ciepła woda do największego w mieście osiedla przy ul. Słowiańskiej. Zerwanie kilkudziesięciu metrów rur sprawiło, że kilkaset rodzin pozbawionych jest ciepłej wody.

Woda w garnkach

- Mimo, że wody nie ma od wielu dni nie widać nikogo, kto by pracował przy naprawie zerwanego rurociągu - denerwowała się pani Iwona, mieszkanka osiedla. - Mam małe dzieci. Codziennie muszą być kąpane. Brak ciepłej wody sprawi, że jest z tym wielki problem. Wodę trzeba grzać w garnkach. Garnki nosić do łazienki. Bardzo przy tym uważając. Do tego dochodzą drobne przepierki w rękach. Mycie naczyń. A najgorsze jest to, że nie bardzo wiadomo, jak długo to potrwa. Nikt nie potrafi udzielić pewnej odpowiedzi, ani administrator osiedla, ani dostarczyciel ciepła.

Tym razem pod ziemią

Zbigniew Wasiński, prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej zapewnia, że robi wszystko, żeby ciepła woda jak najszybciej dotarła do mieszkańców osiedla.

- Obecnie, uzgadniamy wszystkie warunki techniczne, potrzebne do wybudowania nowego rurociągu - tłumaczy prezes. - Będziemy go chcieli puścić pod ziemią, żeby więcej nie dochodziło do takiej sytuacji. Niestety w przeszłości wysokie pojazdy też uszkadzały tę magistralę, choć nie na taką skalę. Dlatego teraz chcemy to zmienić.

Najpierw prace papierkowe

Prezes Wasiński nie wie, ile potrwa załatwianie potrzebnych dokumentów. Podkreśla jednak, że jak już wszystkie skompletuje, to same prace potrwają do dwóch tygodni.

Pomoc deklarują także władze Spółdzielni Mieszkaniowej "Przyszłość", do której należą budynki osiedla przy ul. Słowiańskiej.

- Jeżeli cokolwiek, co przyspieszy prace, będzie zależeć od nas, to w tym pomożemy - zapewnia Bożena Kondratowicz zastępca prezesa. - Nam także zależy na jak najszybszym dostarczeniu ciepłej wody naszym mieszkańcom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński