Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Musieli montować nowe światła

zek, 27 maja 2006 r.
Drogowcy mieli w czwartek dodatkową robotę. Przyjechali wymienić zniszczone przez kierowcę z Choszczna elementy sygnalizatora świetlnego.
Drogowcy mieli w czwartek dodatkową robotę. Przyjechali wymienić zniszczone przez kierowcę z Choszczna elementy sygnalizatora świetlnego. Grzegorz Drążek
Kierowca hyundaia staranował sygnalizator świetlny przed przejściem dla pieszych na ulicy Moniuszki w Stargardzie. Na szczęście w pobliżu nie było ludzi.

Do zdarzenia doszło w czwartek około południa. Wjeżdżające do miasta od strony Szczecina auto przed przejściem dla pieszych wypadło z drogi i uderzyło w słup sygnalizacji świetlnej.

Nie czekał

Z relacji świadków wynika, że sprawca odjechał z miejsca zdarzenia nie czekając na policję.

- Najpierw wymienił uszkodzone koło - mówi świadek kolizji. - Całe szczęście, że w tym momencie nikt nie stał przed przejściem dla pieszych. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby auto wjechało w pieszych.

Kierowca rozbitego hyundaia nie zamierzał czekać na wezwaną przez jednego ze świadków zdarzenia policję. Wsiadł do auta i odjechał w ulicę 9 Zaodrzańskiego Pułku Piechoty.

Zatrzymany i ukarany

Daleko nie zajechał, został zatrzymany przez policję. Policjanci ustalili, że autem kierował 32-letni Krzysztof K. z Choszczna. Jak mówią świadkowie, w samochodzie były jeszcze dwie osoby.

- Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych, zatrzymano dowód rejestracyjny samochodu - mówi Aleksandra Pajdowska ze stargardzkiej policji. - Mężczyzna był trzeźwy.

W wyniku uderzenia auta roztrzaskany został sygnalizator świetlny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński