Najczęściej nagradzane siatkarki to Katarzyna Mróz (środkowa) i Maja Ognjenović (rozgrywająca). Obie tworzą swego rodzaju symbiozę. Na początku sezonu serbska rozgrywająca rzadko korzystała z możliwości wystawienia krótkiej, preferowała grę skrzydłami. Ze spotkanie na spotkanie czuła się jednak luźniej, lepiej rozumiała swoje koleżanki. Pierwsze symptomy pojawiły się po powrocie Agnieszki Bednarek-Kaszy. Środkowa reprezentacji Polski pokazała, że można jej zaufać i potrafi być bardzo skuteczna. W trakcie Pucharu Polski została jednak przeciążona fizycznie, a jakość jej gry nieco spadła.
Paradoksalnie jednak, poziom gry środkiem Chemika wzrósł. Ognjenović kapitalnie rozumie się z Katarzyną Mróz. Choć środkowa Chemika uważana jest za dość anemiczną, to w obecnym sezonie kompletnie temu zaprzecza. Atakuje z wysokiego zasięgu i jest bardzo skuteczna. Do tego dokłada mnóstwo oczek blokiem. Choć najważniejsze spotkania dopiero przez Chemikiem, to odważna gra środkiem jest kluczowa do odniesienia sukcesu. - Nam jest po prostu łatwiej skończyć piłkę na skrzydle. Środkowe rywalek zostają przy krótkiej, my mamy wtedy pojedynczy blok - mówi Anna Werblińska, kapitan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
