Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Można wesprzeć produkcję filmu o Aleksandrze Dobie

Marek Jaszczyński
Jesteśmy już blisko mety, dołączcie się do akcji i pomóżcie dokończyć “ Balladę o Olku Dobie”! - apelują twórcy filmu. Na zdjęciu ekipa filmowa z panem Aleksandrem.
Jesteśmy już blisko mety, dołączcie się do akcji i pomóżcie dokończyć “ Balladę o Olku Dobie”! - apelują twórcy filmu. Na zdjęciu ekipa filmowa z panem Aleksandrem. Materiały prducetów
Trwa zbiórka pieniędzy, żeby dokończyć obraz o najsłynniejszym kajakarzu z Polic.

Ekipa filmowa liczy 14 osób i spędziła na planie ponad 30 dni. W tym filmowym szaleństwie towarzyszył nie tylko główny bohater, ale także jego bliscy, znajomi i przyjaciele.

- Wchodząc tak głęboko w życie Olka sami poczuliśmy się jak jego rodzina. Dlatego nie wyobrażaliśmy sobie, żeby na starcie w Nowym Jorku mogło nas zabraknąć. Ostatnie środki przeznaczyliśmy na rejestracje startu trzeciej wyprawy Olka, która w bolesny sposób stała się dla naszego bohatera wyjątkowa - mówią autorzy filmu.

Jest to filmowa ballada utrzymana w konwencji kina drogi o jednym z najwybitniejszych polskich podróżników - Aleksandrze Dobie.

Prace nad filmem trwały ponad rok czasu a zdjęcia odbywały się na lądzie, wodzie i w powietrzu głownie w Polsce ale również w Stanach Zjednoczonych.

- Nasza ballada pełna jest refleksji ale, też anegdot i przede wszystkim jest swego rodzaju apoteozą optymizmu i dążenia do realizacji własnych marzeń - mówi Daniel Wojciech Macuk z Emma Production. - Aktualnie jesteśmy na etapie postprodukcji filmu. Dzięki Waszemu wsparciu będziemy w stanie zmontować i udźwiękowić nasz dokument. Jesteśmy już blisko mety, dołączcie się do akcji i pomóżcie dokończyć "Balladę o Olku Dobie"!

Trailer „ Na Fali. Ballada o Olku Dobie”:

W celu dokończenia filmu trwa zbiórka pieniędzy na portalu crowdfundingowym. Przedsięwzięcie jest w takim przypadku finansowane poprzez dużą liczbę drobnych, jednorazowych wpłat dokonywanych przez osoby zainteresowane projektem.
Organizatorzy w przypadku zebrania 35 000 zł - skończą ostatnie zdjęcia, wykonają montaż offline, opłacą prawa do muzyki i wykonają sekwencje animacji. A co jeżeli mniej?

- Jeśli zbierzemy kolejne 20 000 zł - będziemy mogli sfinansować postprodukcję obrazu. Powiększając tę kwotę o 15 000 zł - zostanie zrealizowana postprodukcja dźwięku - wyliczają. Póki co produkcję wsparło 13 osób na kwotę 1310 złotych, czyli brakuje 96 procent potrzebnej, maksymalnej sumy.

Zbiórkę można znaleźć na stronie www.wspieramkulture.pl/projekt/1352-Ballada-o-Olku-Dobie.

Film "Na Fali. Ballada o Olku Dobie" powstaje w koprodukcji z Zachodniopomorskim Funduszem Filmowym - Pomerania Film. Patronem medialnym jest wydawnictwo National Geographic. W filmie wykorzystano utwory zespołu Pogodno.

Przypomnijmy, że Trzecia Wyprawa Atlantycka Aleksandra Doby będzie wznowiona na początku maja przyszłego roku. Podróż przez ocean - ze Stanów Zjednoczonych do Europy -rozpoczęła się 29 maja tego roku. Na mecie, czyli w Lizbonie miał być spodziewany we wrześniu. Nic z tego. Plany pokrzyżowała fala przybojowa.

- Zaczął się przypływ. Płynąłem bliżej brzegu. Z lewej strony zaczęła się tworzyć po cichu stroma fala przybojowa miała około 1,5 metra. Zorientowałem się za późno - relacjonował w rozmowie z "Głosem" Aleksander Doba. - Uderzyła w bok kajaka, który obrócił się szybko o 360 stopni. Wypadłem z kajaka. Wiosło ułożyłem wzdłuż, żeby się nie złamało. Fala jeszcze raz obróciła kajak. Wodę miałem do piersi, doprowadziłem kajak do brzegu.

Ale optymizm nie opuszcza kajakarza.

- Mam nadzieję, że będziecie trzymać kciuki, gdy wyruszę na kontyuację wyprawy - mówi Olek Doba.

Wcześniej Atlantyk na kajaku przepłynęły 3 osoby: w 1928 roku Franz Romer (z Wysp Kanaryjskich na Wyspy Dziewicze), w 1956 roku Hannes Lindemann (z Wysp Kanaryjskich na Bahamy) obaj płynęli na kajakach wspomaganych żaglem, w 2001 roku Peter Bray (z Nowej Fundlandii do Irlandii). Aleksander Doba jako pierwszy człowiek samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent (z Afryki do Ameryki Południowej) wyłącznie dzięki sile własnych mięśni. Teraz przyjdzie czas na zmierzenie się z północnym Atlantykiem.

- Wyprawa ma być samodzielna, samotna, bez pomocy z zewnątrz, kajakiem między kontynentami, używając wyłącznie siły własnych mięśni. Tym razem po zimniejszych wodach, gdzie zarówno częstotliwość, jak i siła sztormów jest większa, co czyni tę wyprawę trudniejszą od pozostałych - zapowiada Aleksander Doba.

Spot akcji crowdfundingowej:

Polecamy na gs24.pl:

Dzisiaj odbyła się wizja lokalna na miejscu zastrzelenia 22-latka. Przebiegła w bardzo napiętej atmosferze

Szczecin: Śmiertelnie postrzelony 22-latek. Wizja lokalna wś...

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński