Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mówił, że oślepiło go słońce

ech, 18 kwietnia 2006 r.
Wczoraj przed południem na krajowej "dziesiątce" pod Stargardem doszło do groźnego wypadku. Kierowca busa nie ustąpił pierwszeństwa i uderzył w renault, którym podróżowała pięcioosobowa rodzina. Najbardziej ucierpiało 4-letnie dziecko.

Do zdarzenia doszło wczoraj przed godziną 10.30. Na drodze krajowej nr 10, na odcinku Święte - Krąpiel, rozpędzony vw bus wyjechał na drogę główną i uderzył w lewy bok renault (bus jechał od strony Tychowa, renault podążało do Stargardu). W wyniku zderzenia renówka zjechała na prawe pobocze i dachowała.

Autem jechała pięcioosbowa rodzina, kierowca, jego żona, dwoje dzieci i matka - mieszkańcy gminy Bierzwnik. Najbardziej ucierpiało 4-letnie dziecko, które razem z matką zabrane zostało ratowniczym śmigłowcem do szpitala w Szczecinie. Ma połamane kości twarzy i uszkodzone oko. Nic nie stało się kierującemu busem. Obydwaj kierowcy byli trzeźwi.

Kierujący busem, 25-latek z Sułkowa, wyjaśniał, że oślepiło go słońce i nie widział jadącego renault. Sprawę tego wypadku bada stargardzka policja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński