Mostostal po rozmowach z zarządem stoczni

Stroną przy jej zawarciu powinien być zarządca kompensacyjny, który zgodnie z wchodzącą jutro w życie specjalną ustawą, będzie dysponował majątkiem stoczni.

- Wyjaśniliśmy wiele kwestii - przyznał po spotkaniu z zarządem SSN Zbigniew Urbaniec z Mostostalu Chojnice. - Chcieliśmy mieć pewność, że będzie utrzymana kadra i załoga potrzebna do kontynuowania produkcji, cesje bądź wymagane certyfikaty do budowy statków. Zależy nam na gwarancjach utrzymania kontraktów na budowę 6 jednostek, dostaw surowców, komponentów. Poruszaliśmy też sprawę majątku, niezbędnego do kontynuowania stoczniowej produkcji i wysokości czynszu.

Grupę KEM, do której należy Mostostal, przy transakcji dzierżawy reprezentować będzie spółka zadaniowa SSWulkan.

Urbaniec dodał, iż stroną przy podpisaniu warunków dzierżawy musi być zarządca kompensacyjny. Zgodnie z wchodzącą jutro w życie specjalną ustawą stoczniową, to ON (może to być firma albo osoba) będzie zarządzał majątkiem stoczni, decydował o formach finansowania działalności zakładu do czasu sprzedaży majątku. Także o tym, które kontrakty z armatorami podtrzymać bądź anulować.

Mostostalowi zależy też na możliwie szybkim zawarciu umowy, nie później niż do końca stycznia. Przemawiają za tym głównie argumenty ekonomiczne, konieczność kontynuacji budowy statków itd.

Potencjalni dzierżawcy spotkali się także ze stoczniowymi związkami zawodowymi.
- Nam zależy na dalszej budowie statków, Mostostal chce je budować, oby to się udało - skomentował Krzysztof Fidura, szef stoczniowej Solidarności.

Fidura dodał, że 7 stycznia związkowcy wezmą udział w obradach komisji skarbu.

- Mam nadzieję, że poznamy zarządcę kompensacyjnego, czekamy też na broszurę, którą ma wydać minister skarbu - powiedział Fidura. - To rodzaj informatora i poradnika opracowanego na podstawie specjalnej ustawy stoczniowej.