Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Most Pionierów: Czy 70 km/h to za mało?

Andrzej Kus
Ostatnio straż miejska wzięła pod obserwację Most Pionierów. Teraz każdego dnia można spotkać tam fotoradar. I słono zapłacić.
Ostatnio straż miejska wzięła pod obserwację Most Pionierów. Teraz każdego dnia można spotkać tam fotoradar. I słono zapłacić. Marcin Bielecki
- Jeśli już, to tutaj można pomyśleć o zwiększeniu prędkości jedynie do 80 km/h - mówi Grzegorz Sudakow, naczelnik szczecińskiej drogówki. - Ale i tak kierowcy jeżdżą tam nawet 160 km/h. Dlatego będziemy karać.

Często kierowcy traktują drogi jak tor wyścigowy. W naszym mieście szczególnie dotyczy to długich, prostych, ale
zarazem głównych ciągów komunikacyjnych. Jednym z nich jest Most Pionierów, który pod obserwację ostatnio wzięła straż miejska. Teraz również tam każdego dnia można spotkać fotoradar. I słono zapłacić.

Jest 40 km/h, jechał 111!

- W ostatnie dni ustawiam się na ulicy Powstańców Wielkopolskich oraz Ku Słońcu - mówi Grzegorz Kromski, kierownik
referatu ruchu drogowego ze straży miejskiej.

- Tam również jest bardzo niebezpiecznie. Ograniczenie prędkości to 40 km/h. Na pierwszej z tych ulic jeden z kierowców jechał 108 km/h. Na drugiej, przy szkole - przez przejście dla pieszych 111 km/h. Muszę przyznać, że piąty rok obsługuję fotoradar i zauważam jednak poprawę.

Na Most Pionierów w najbliższych dniach wybieram się ponownie. Jeden z naszych Czytelników uważa, że w tym miejscu ograniczenie prędkości należałoby zwiększyć do 90 km/h. Inni, że nawet do 100 czy 110 km/h. Teraz jest "siedemdziesiątka". Strażnik miejski jest zdecydowanie temu przeciwny.

- Każdego dnia jeżdżę z Prawobrzeża i widziałem już przez ten czas kilkanaście ściętych lamp. Jeśli się zwiększy ograniczenie, kierowcy będą jeździli jeszcze szybciej - mówi Kromski

To krótki i wilgotny odcinek

Zapytaliśmy naczelnika zachodniopomorskiej drogówki, jak on podchodzi do tego pomysłu. - Po pierwsze, zgodnie z polskim prawem nie ma możliwości zwiększenia ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym do 90 km/h - mówi Grzegorz Sudakow.

- Pamiętajmy, że nasze drogi wciąż mamy w nienajlepszym stanie. Na Moście Pionierów jest zbyt krótki odcinek, jest tam spora wilgotność. I tak niektórzy rozpędzają się do 160 km/h. W tym roku mamy więcej przypadków przekraczania prędkości, niż w latach ubiegłych. Kierowcy jeżdżą coraz szybciej.

Policjant podpowiada, że maksymalnie można pomyśleć o podniesieniu do 80 km/h. Wtedy, zgodnie z prawem można jechać 90 km/h. Polskie prawo zezwala na przekraczanie prędkości ze znaków o 10 km. - Jeśli już przekroczymy o 11 km/h zapłacimy mandat nie za 1 kilometr, a za te 11 - mówi Sudakow.

- Uważam, że nie powinno być przyzwolenia na łamanie przepisów. Cała Unia Europejska w nocy ma ograniczenie 50 km/h w terenie zabudowanym. U nas, od godziny 23 do 6 rano możemy jechać 60 km/h. Dodajemy jeszcze dopuszczalne przekroczenie o 10 km/h i mamy 70 km/h. Przy takiej prędkości pieszy ma niewielkie szanse na przeżycie. Przypominam, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach Polska jest na przedostatnim miejscu w Europie.

Powinno być więcej fotoradarów

Policjant idzie dalej. Twierdzi, że w naszym mieście powinno być więcej fotoradarów w rękach straży miejskiej. Wymienia też ulice, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków i które należy objąć szczególną ochroną.

- Głównym problemem jest to, że nie mamy obwodnic - mówi. - Tyle walczyliśmy by zwiększyć ograniczenie prędkości na ul. Europejskiej do 70 km/h. Teraz i tam powinien być fotoradar. Brakuje też u nas masztów. Kolejnym miejscem jest ul. Przyjaciół Żołnierza. Tam, na stałe powinny być dwa fotoradary.

Ulica Hrubieszowska to bardzo niebezpieczne miejsce. Tam często w wypadkach biorą udział Niemcy. Skręcają w lewo w kierunku galerii handlowej i myślą, że mają pierwszeństwo. U nich takie jest prawo. U nas - muszą ustąpić. Nie można też pominąć ulic Gdańskiej, czy Mieszka I. Nikt tam nie zwalnia i kierowcy osiągają gigantyczne prędkości.

Wezmą się za kierowców tirów

Policjant przyznaje, że problemem są dla nich również kierowcy autobusów i samochodów ciężarowych. Oni również stwarzają zagrożenie na Moście Pionierów. - Jeżdżą 70 czy 80 km/h. W terenie zabudowanym mogą przemieszczać się z prędkością 50 km/h. Nawet jak jest znak zezwalający na większą prędkość - ich to nie dotyczy.

W najbliższym czasie zaczniemy kampanię i będziemy ich kontrolowali, by ukrócić to działanie. Grzegorz Kromski obsługujący radar straży miejskiej przyznaje, że we wszystkich wymienionych miejscach można go spotkać. Zdradza też, że do swojej dyspozycji strażnicy mają już tylko jeden fotoradar. Drugi nie nadaje się do użytku. W jego referacie do pomocy ma zaledwie pięciu strażników.

- Wszystkich strażników jest ponad 130. Pomiary prędkości to tylko jedno z działań, które wykonujemy. Musimy
stać na straży porządku w całym mieście. Wydaje mi się, że przydałoby się nam więcej Traffipaxów. Jest teraz tylko na Ku Słońcu. Dziennie na przejechaniu na czerwonym świetle wpada 6-7 kierowców. Nie trzeba mówić, jakie stwarzają zagrożenie - podsumowuje.

Komentarz

Jechać szybciej i dostosować się do innych, czy jechać wolniej i spokojniej prawym pasem - nie tarasując nikogo. Za każdym razem stawiam sobie takie pytanie przejeżdżając przez Most Pionierów. Nie da się ukryć, że mnóstwo kierowców osiąga tam prędkości sięgające 140-150 km/h. Czy jest to rozważne? Chyba nie. To złudna droga, bardzo śliska. Na łuku łatwo można z niej wypaść. Ale czy 70 km/h to również odpowiednia prędkość? Wydaje mi się, że rzeczywiście można by pomyśleć o podniesieniu tego progu o 10 km/h do "osiemdziesiątki". Nie jest to wielka różnica, a i tak niewielu kierowców
porusza się zgodnie ze znakiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński