- Niestety nie wszyscy kierowcy podporządkowują się przepisom. Niektórzy próbują jeździć na pamięć wbrew znakom, tłumacząc, że się spieszą - mówi strażnik miejski, którego spotkaliśmy na ul. Wyszyńskiego. - Nie ma co z nami dyskutować, jest nowa organizacja ruchu i jej należy się trzymać.
W sobotę posypało się sporo mandatów. Kierowcy próbowali się tłumaczyć, ale byliśmy konsekwentni. Kara może wynieść od 20 do 500 zł, do tej pory dawaliśmy tylko mandaty 50 zł.
Jeśli chodzi o punkty, w każdym wypadku jest to 5 punktów karnych. Okazuje się, że najczęściej wbrew przepisom jeździli kierowcy spoza miasta, którzy mówili, że nie wiedzieli, nie zauważyli znaków i że nie mają czasu korzystać z objazdów.
Pojawiały się także sprytne osoby, które próbowały niezauważone przemknąć jadąc za autobusem. Nic z tego. Strażnicy szybko ich zatrzymywali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?