- Wynik i gra dalekie od oczekiwań...
- Przede wszystkim obraz meczu wypaczyły fatalne warunki. Pogoń grała słabiutko do momentu straty bramki. Potem wyraźnie się otrząsnęła i wyglądało to już znacznie lepiej. Po zmianie stron warunki atmosferyczne w zasadzie uniemożliwiały grę. W końcówce zabrakło nam wyraźnie szczęścia. Z pewnością nie graliśmy dzisiaj dobrze. Inna sprawa, że na boisku Odry zawsze gra się ciężko. Nie pozostało nam nic innego, jak zacząć myśleć o następnym sezonie. U wielu zawodników widać braki kondycyjne. Widoczne też były braki taktyczne. Trudno być zadowolonym z tego, co się zobaczyło.
- Piłkarzom zabrakło dzisiaj tej agresywności i zadziorności, którą prezentowali ich rywale...
- Zgadzam się. Na tym polega gra w Wodzisławiu - na walce, na agresywności, zdecydowaniu. Tutaj trzeba umieć przyjąć te warunki. Przecież każdy się spodziewał, że Odra tak właśnie będzie grała. Przy odrobinie szczęścia, gdyby strzał Magdonia był celny, mogliśmy tu odnieść sukces.
- Czy dla niektórych zawodników był to ostatni występ w Pogoni?
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?