Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morze Bałtyk. Gra jest słaba, ale nie ma dramatu

Krzysztof Dziedzic [email protected]
Kapitan naszej drużyny Mateusz Sylla (przyjmuje piłkę) jest obecnie jedynym pewnym punktem Morza Bałtyk.
Kapitan naszej drużyny Mateusz Sylla (przyjmuje piłkę) jest obecnie jedynym pewnym punktem Morza Bałtyk. Fot. Marcin Bielecki
Szczecińska drużyna przegrała w sobotę u siebie z BBTS 2:3 i w tabeli I ligi nadal zajmuje przedostatnie miejsce. Ma jeszcze do rozegrania mecz zaległy z SMS Spała.

Pod względem punktowym sytuacja Morza Bałtyk nie wygląda źle. Gorzej jest jednak z grą. W sobotę Morze Bałtyk grało w mało urozmaicony sposób. Nawet wtedy, gdy przyjęcie zagrywki było niezłe, rozgrywający wystawiali piłki tylko na skrzydła.

- Nie gramy środkiem - podkreślił po spotkaniu trener Zdzisław Gogol, podirytowany postawą Michała Dolińskiego oraz Macieja Kwaśniaka.

Szkoleniowiec miał do swych graczy pretensje o niemal wszystko. - Ma być spokojna zagrywka, bez presji, tylko żeby dostarczyć rywalom piłkę na drugą stronę - mówi. - A i tak psujemy. W środku meczu wyszło nam kilka plasów, więc potem mówiłem chłopakom, aby "wrzucali rywalom piłki". A oni nie.

Największym problemem szczecińskiej drużyny jest chyba brak podstawowej szóstki. W sobotę od początku na pozycji atakującego zagrał Adrian Milczarek (wcześniej występował Konrad Paśnik), a na przyjęciu wyszedł Paweł Kaczorowski (ostatnio częściej grywał Artur Kulikowski). Co gorsze - już na początku pierwszego seta Gogol został zmuszony zmienić Kaczorowskiego na Kulikowskiego.

- Pierwszej szóstki to jeszcze długo nie będzie - twierdzi Gogol. - Nie może być przy tym braku stabilizacji. Paśnik zaczął dobrze sezon, a potem było gorzej. Milczarek zaczął dobrze spotkanie z BBTS, jednak później musiałem go zmienić. Muszą być podstawowi zawodnicy, którzy będą ciągnąć grę. A nie ma. Taki Mateusz Sylla początkowo nie łapał się do pierwszej szóstki, zaś teraz jest naszym pierwszoplanowym graczem. Na środku siatki Michał Glinka przy atakach pchał się na środkowego rywali, zamiast przesuwać się w bok. Kulikowski źle ustawiał się w obronie.

Oby szczecinianie zagrali już lepiej w jutrzejszym rewanżowym wyjazdowym meczu piątej rundy Pucharu Polski z MKS MOS Będzin.

Serwis dla kibica! Piłka nożna, koszykówka, siatkówka, piłka ręczna, tenis, kolarstwo, pływanie, sporty motorowe. Najnowsze informacje z każdej dyscypliny znajdziesz w SERWISIE SPORTOWYM

Kibicujesz Pogoni Szczecin? Zajrzyj na serwis gs24.pl/pogon

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński