Nie wiadomo ile dokładnie akcji przejmie agencja. Wiadomo, że będzie to pakiet większościowy. Mówi się nawet o 70 procentach.
W stoczni pracuje obecnie ponad 350 ludzi. W rozmowie z reporterami Głosu tłumaczą, że od dawna mówiło się o prywatyzacji.
- Nie było jednak żadnych konkretnych dokumentów - opowiada jeden z pracowników. - Teraz wszyscy zaczynamy się zastanawiać kiedy zaczną się zwolnienia.
Prezes spółki Marek Różalski mówi, że firma przynosi zyski. Interesują się nią kontrahenci.
Przypomnijmy, że na wiosnę tego roku kilkadziesiąt osób straciło pracę w stoczni. Oficjalnie mówiło się, że powodem jest narastający kryzys gospodarczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?