Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monika Tera, prawicowa radna od sekstelefonów, milczy. Inni mówią, że powinna złożyć mandat

Aleksandra Tyczyńska
Aleksandra Tyczyńska
Monika Tera, radna RdP
Monika Tera, radna RdP Dariusz Śmigielski
Afera z sekstelefonami radnej Moniki Tery wywołuje rozdźwięk w piotrkowskiej prawicy. Opozycja szykuje się do odwołania przewodniczącego.

Wrze w środowisku piotrkowskiej prawicy. W tle skandalu z dochodowym interesem Moniki Tery, radnej ugrupowania Razem dla Piotrkowa, która w 2015 r. zarobiła ponad 640 tys. zł na reklamowaniu sekstelefonów i organizowaniu wirtualnych seksrandek, opozycyjna prawica szykuje odwołanie przewodniczącego rady miasta z RdP.

W Piotrkowie Trybunalskim miejska radna prawicy robi majątek na... sekstelefonach

Prawica związana z RdP - ugrupowaniem, które reprezentuje radna Monika Tera, milczy. Komentarza odmówił prezydent Piotrkowa Krzysztof Chojniak, z którego listy wyborczej stratowała Tera (była „jedynką” w okręgu nr 3).

Poprosiliśmy też o komentarz przewodniczącego rady i przewodniczącego klubu radnych RdP Mariana Błaszczyńskiego - nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Chętniej wypowiadają się radni z opozycyjnej prawicy w Piotrkowie. - Tego typu działalność nie licuje z funkcją radnego. Gdyby to o mnie chodziło, złożyłbym mandat. Tym bardziej jeśli wyborcy, głosując na panią Terę, głosowali na pewne prawicowe wartości - mówi Grzegorz Lorek z PiS.

Marlena Wężyk-Głowacka z klubu radnych „Razem dla Ziemi Piotrkowskiej” także podkreśla, że w tej sytuacji złożyłaby mandat: - Taka działalność może być różnie odbierana i trzeba się liczyć z krytyką, a nie zaprzeczać faktom.

Radna Tera wydała na facebookowym profilu oświadczenie, w którym wyjaśnia, że jej firma Centrum Media zajmuje się „działalnością reklamową i internetową, w tym reklamą i pozycjonowaniem usług audio-tekstowych”, że nie ma wpływu na treść usług, a jedynym kryterium jest ich zgodność z prawem oraz, że „zakres tematyki, którą zajmują się klienci jest bardzo szeroki i nie musi ich wszystkich aprobować”.

W środę, podczas sesji radny PiS Krzysztof Kozłowski w imieniu grupy radnych złożył wniosek o wprowadzenie do obrad punktu dotyczącego odwołania Mariana Błaszczyńskiego, przewodniczącego rady z RdP. Wniosek przeszedł większością głosów, ale przewodniczący przerwał sesję i odłożył ją do 3 czerwca.

Ale opozycja zyskała większość i na kolejnej sesji chce wymienić prezydium rady związane z prezydencką koalicją.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 16-22 maja 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński