Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monika Pyrek wygrała Pedro's Cup w Bydgoszczy

Maurycy Brzykcy
Dzisiaj w bydgoskiej hali "Łuczniczka" odbył się prestiżowy mityng Pedro's Cup. W najbardziej interesującej nas konkurencji, skoku o tyczce kobiet, wygrała Monika Pyrek z MKL Szczecin przeskakując poprzeczkę na wysokości 4,71 m, co jest drugim wynikiem na świecie w tym roku.

W tym konkursie Miejski Klub Lekkoatletyczny Szczecin miał swoje dwie przedstawicielki, Justynę Ratajczak i właśnie Pyrek. Ratajczak nie udało się przeskoczyć wysokości 4,21 i wcześnie pożegnała się z konkursem.

Płacz na materacu

Pyrek szło rzecz jasna dużo lepiej. Szczecińska tyczkarka w pierwszych próbach poradziła sobie z 4,31 i 4, 51 m. Jej najgroźniejszej rywalce - Annie Rogowskiej szło oporniej. 4,31 m zaliczyła za drugą próbą, a 4,51 dopiero za trzecią.

Szybko z konkursu odpadły również Róża Kasprzak (AZS AWFiS Gdańsk) oraz Rosjanka Tatiana Połnowa. Niemka Silke Spiegelburg i Joanna Piwowarska (AZS AWF Warszawa) nie poradziły sobie z wysokością 4,61 m.

Pyrek z kolei skakała niemal bezbłędnie. W pierwszych próbach przeskoczyła również 4,61, 4,66 oraz 4,71 m. Po tym ostatnim skoku niemal popłakała się ze szczęścia, leżąc na materacu. Rogowska z kolei w pierwszej próbie pokonała 4,61 m, a później skutecznie walczyła z poprzeczką zawieszoną na wysokości 4,71 m, ale już próba pobicia halowego rekordu Polski (4,80 m), zakończyła się niepowodzeniem. Rogowska trzykrotnie strąciła poprzeczkę zawieszoną na 4,82 m.

Pyrek trzy strącenia zaliczyła przy 4,76 m, ale zawody wygrała dzięki skutecznym pierwszym próbom.

USA najlepsze

- Mam nadzieję, że te skoki pozwolą z optymizmem patrzeć na sezon letni, no i na tegoroczne mistrzostwa świata w Berlinie - powiedziała po zawodach Pyrek.

Emocjonujące, a przede wszystkim stojące na wysokim poziomie zawodu odbyły się również w konkursie skoku wzwyż i pchnięcia kulą mężczyzn. Wśród skoczków najlepszy był Amerykanin Tora Harris, który wygrał dzięki rewelacyjnemu rezultatowi 2,32 m. Najlepszy z Polaków Sylwester Bednarek był piąty.

W konkursie pchnięcia kulą pojedynki toczyli medaliści ostatniej olimpiady z Tomaszem Majewskim (AZS-AWF Warszawa) na czele. Niestety nasz kulomiot tym razem nie wygrał. Z wynikiem 20,83 m zajął drugie miejsce tuż za Amerykaninem Cristianem Cantwellem (21.47 m).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński