Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monika Pyrek chce medalu, Marcin Lewandowski finału

Maurycy Brzykcy
(pyrek) Monika Pyrek w Berlinie chce zdobyć swój drugi medal mistrzostw świata. Cztery lata temu w Helsinkach była druga, zdobywając srebro.
(pyrek) Monika Pyrek w Berlinie chce zdobyć swój drugi medal mistrzostw świata. Cztery lata temu w Helsinkach była druga, zdobywając srebro. fot. Andrzej Szkocki
Dwoje naszych zawodników reprezentować będzie nasz region w mistrzostwach świata, które już w sobotę rozpoczynają się w Berlinie. Oboje mają szansę na dobry wynik.

Starty naszych zawodników

Starty naszych zawodników

Sobota 15 sierpnia - eliminacje skoku o tyczce kobiet (godz. 19), poniedziałek 17 sierpnia - finał skoku o tyczce kobiet (18.45). Czwartek 20 sierpnia - eliminacje biegu na 800 metrów mężczyzn (11.45), niedziela 23 sierpnia, finał 800 metrów mężczyzn (17.25).

Monika Pyrek z Miejskiego Klubu Lekkoatletycznego Szczecin starać się będzie zdobyć medal w skoku o tyczce, a Marcin Lewandowski z Ósemki Police powalczy o wejście do finału biegu na 800 metrów.

- Dla Marcina dużym sukcesem będzie znalezienie się w finale biegu na 800 metrów - uważa trener policzanina i brat w jednej osobie, Tomasz Lewandowski. - Plan minimum, podobnie jak w Pekinie, to półfinał. Z jego jeszcze niewielkim doświadczeniem nie będzie łatwo dostać się do finału, ale jeżeli już to zrobi, to tam może zdarzyć się wszystko - zapowiada trener naszego biegacza.

22-letni zawodnik Ósemki kilka tygodni temu podczas mityngu w Monako zadziwił Polskę, uzyskując wspaniały czas na 800 metrów - 1.43,84. Poprawił tym samym swój rekord życiowy o ponad sekundę. Ten czas jest również drugim wynikiem w Europie w tym roku.

Dla Pyrek z kolei nie liczy się nic innego, jak medal mistrzostw świata. Zwłaszcza, że z rywalizacji ze względu na kontuzje odpadły dwie groźne konkurentki: Swietłana Fieofanowa z Rosji i Amerykanka Jennifer Struczynski. Nadspodziewanie dobrze, po słabym początku sezonu, zaczęła skakać Anna Rogowska z SKLA Sopot i może się okazać, że w walce o medale obie Polki stoczą bratobójczy pojedynek.

Pyrek dobrze zaczęła letni sezon, podczas którego skoczyła nawet 4,78 w Berlinie, ale później miała spadek formy. Odpuściła sobie mistrzostwa Polski, szlifując skoki we włoskiej Formii. Teraz zapowiada, że wszystkie błędy zostały wyeliminowane i jest gotowa na berlińską imprezę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński