Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monika Pyrek 10 na świecie

Marcin Dworzyński [email protected]
Andrzej Szkocki
Monika Pyrek zajęła 10 miejsce w skoku o tyczce, podczas rozgrywanych w Daegu mistrzostwach świata w lekkiej atletyce.

Dla naszej zawodniczki był to występ na miarę obecnych możliwości. Szczecinianka przed mistrzostwami legitymowała się 11 wynikiem w tym sezonie (4.60 cm). Jej rekord życiowy (4,82 cm) ustanowiony 4 lata temu w Stuttgarcie, plasował ją w stawce finalistek, na szóstym miejscu.

Monika Pyrek (przed finałowym konkursem) nie znajdowała się w najlepszej dyspozycji, czego sama zainteresowana miała świadomość. Przed finałowym startem na swojej stronie pozostawiła wpis "To jadę… z szabelką na czołgi!" co w ciekawy sposób opisywało jej formę.

Pyrek udanie rozpoczęła konkurs zaliczając w pierwszych próbach 4.45 cm i 4.55cm. Problemy pojawiły się na wysokości 4.65 cm, której niestety Polka nie pokonała. Druga z Polek Anna Rogowska, także zakończyła swój udział na wysokości 4.55 cm. Trzykrotnie strącając poprzeczkę na wysokości 4.70 cm.

Polkom nie udało się zatem powtórzyć sukcesu sprzed dwóch lat, kiedy w Berlinie zajęły dwa pierwsze miejsca.

W Daegu triumfowała Fabiana Murer, skacząc 4.85 cm. Największą niespodzianką jest dopiero szósta lokata Jeleny Isinbajewej.

Finał skoku o tyczce kobiet:

1. Fabiana Murer (Brazylia) 4.85
2. Martina Strutz (Niemcy) 4.80
3. Svetlana Feofanova (Rosja) 4.75
4. Jennifer Suhr (USA) 4.70
5. Yarisley Silva (Kuba) 4.70
6. Elena Isinbaeva (Rosja) 4.65
7. Jirina Ptácniková (Czechy) 4.65
8. Nikoléta Kiriakopoúlou (Grecja) 4.65
9. Silke Spiegelburg (Niemcy) 4.65
10. Kristina Gadschiew (Niemcy) 4.55
10. Monika Pyrek (Polska) 4.55
10. Anna Rogowska (Polska) 4.55

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński