- Jej noga wygląda bardzo dobrze i Monika będzie gotowa do gry – informuje szkoleniowiec.
Brazylijka do Pogoni trafiła w styczniu. Szybko pokazała, że posiada wysokie umiejętności, ale brakowało jej stabilizacji dyspozycji. Szczyt formy przyszedł w odpowiednim momencie. W piątym meczu półfinałowym bombardowała bramkę Vistalu, trafiła aż 10 razy i miała ogromny udział w awansie do finału. Dotychczas pierwszym wyborem na lewym rozegraniu w Pogoni była Małgorzata Stasiak, ale reprezentantka Polski spodziewa się dziecka i to Banclion przejęła jej rolę. Właśnie jej najbardziej obawiały się mistrzynie Polski z Lublina przed meczami finałowymi.
- Pogoń ma tylko jednego „rzutka” Brazylijkę Bancilon. Brak Stasiak mocno osłabia tę drużynę – mówiła Kristina Repelewska, rozgrywająca MKS.
- Nie dajmy się zwariować. Nie jesteśmy zespołem jednej zawodniczki – podkreśla trener Struzik. - Niech rywale sobie myślą co chcą, my skupiamy się na sobie. Walczymy o pełną pulę, ale już teraz ten sezon jest dla nas bardzo udany. Nie osiągnęlibyśmy tyle polegając na formie jednej zawodniczki. Jesteśmy zespołem i gramy zespołowo. Każde ogniwo jest ważne, każdy ma swoją rolę i swoje zadanie.
Trzeci i czwarty mecz finałowej rywalizacji do trzech zwycięstw już w ten weekend. Po dwóch starciach w Szczecinie jest remis 1:1. Kolejne dwa spotkania w Lublinie (sobota i niedziela godz.15, transmisje w Polsat Sport).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?