- Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego miejsca - uważa wiceprezes Floty Tadeusz Leszczyński. - Gdybyśmy mieli więcej szczęścia moglibyśmy mieć tyle samo punktów co liderzy - dodaje.
To samo mówi grający trener Andrzej Miązek. - Nasza pozycja nas satysfakcjonuje. Powinniśmy mieć jednak te pięć punktów więcej. Tyle samo co prowadzące kluby z Torunia i Kołobrzegu. Szkoda meczów z Unią Tczew i Turem Turek - twierdzi.
Wiceprezes dodaje do tego przegrany mecz w Toruniu z TKP. Gdyby świnoujścianie zrównali się punktami z TKP i Kotwicą, byliby wicemistrzami jesieni.
Trzecia, czy czwarta?
A która na zakończenie rundy jesiennej jest w tabeli Flota? Jeszcze do końca nie wiadomo. Do rozegrania pozostał bowiem zaległy mecz w Gdańsku pomiędzy Lechią i Kaszubią Kościerzyna. Obie ekipy tracą do Floty trzy punkty i mogą zrównać się ze świnoujścianami punktami.
Z Kaszubią Flota przegrała bezpośredni mecz (2:4 w Kościerzynie), a z Lechią wygrała (1:0 w Gdańsku). Jeśli Kaszubia wygra to przeskoczy Flotę. Inny wynik (remis lub wygrana Lechii) nic nie zmieni w pierwszej trójce III ligi.
- Pozostaniemy na trzecim miejscu - uważa wiceprezes Leszczyński. - Wygrana Kaszubii w Gdańsku jest tak samo prawdopodobna jak nasze zwycięstwo z Legią - twierdzi.
Trzecia (lub ewentualnie czwarta) lokata po pierwszej rundzie potwierdza, że Flota od kilku lat należy do czołówki III ligi. Gdyby nie zły (jak zawsze) początek rozgrywek pozycja i zdobycz punktowa byłaby jeszcze większa.
O co wiosną grać będzie Flota? - O jak najwyższe miejsce. Tak by usatysfakcjonować sponsorów i władze miasta - mówi Leszczyński. Jego zdaniem nawet awans do II ligi jest możliwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?