Mocny accord Hondy

Ale wersje testowe już są u pomorskich dealerów.

Nowy accord w wersji sedan ma ponad 4,7 m długości, ponad 1,8 m szerokości, a rozstaw osi wynosi 2,7 m. To są większe parametry od poprzednika. Ale jest niższy, ma bardziej opływowy kształt, co nadaje mu sportowego charakteru. Wersja kombi (tourer) jest przede wszystkim praktyczna.

- Accord to nasz model wizerunkowy w Polsce - podkreśla Jan Trzeciakowski z Hondy Poland. - Liczymy na to, że limuzyną będą zainteresowane osoby w wieku od 35 do 60 lat, szefowie firm. Kombi powinno zainteresować ludzi w przedziale wiekowym 30-55 lat, osoby dynamiczne, cieszące się życiem.

Wszystkie silniki w najnowszych accordach spełniają normę emisji spalin Euro 5, która będzie obowiązywać dopiero za rok. Silnik wysokoprężny o pojemności 2,2 l osiąga moc 150 KM. Dwulitrowy silnik benzynowy ma moc 156 KM. Natomiast jednostka o pojemności 2,4-litra ma 201 KM. Silniki benzynowe współpracują z 5-biegową automatyczną i 6-biegową ręczną skrzynią. Jednostki wysokoprężne współpracują z 6-biegową, manualną skrzynią biegów.

Komfort owszem...

Testowaliśmy dwa silniki benzynowy 2-litrowy o mocy 156 KM i diesla 2,2 o mocy 150 KM. Jednostka benzynowa jest wewnątrz praktycznie niesłyszalna, diesla słyszymy przy wyższych obrotach, ale też nieznacznie. Oba silniki są bardzo dynamiczne, o wysokiej kulturze pracy. Przekładnia biegów działa bez zarzutu.
Jazda jest naprawdę komfortowa. Samochód jest bardzo stabilny, doskonale trzyma się drogi dzięki szerokiemu rozstawowi kół i zupełnie nowemu zawieszeniu.

Ekonomikę jazdy przy skrzyniach manualnych dodatkowo zwiększa sygnalizator zmiany biegów na wyższy bądź niższy, w zależności od sytuacji. Zainstalowany jest na obrotomierzu.

Jedynie pojemność bagażnika nie zachwyca, sedan ma niespełna 470 l. Konkurencyjne modele mają znacznie więcej przestrzeni na bagaże - i w wersji 4-drzwiowej, i kombi.

Jeśli przekroczysz podwójną ciągłą

Auto naszpikowane jest systemami, które mają zwiększyć bezpieczeństwo podróżnych. Na przykład posiada wspomaganie systemu kierowniczego, który przy poślizgu sugeruje kierowcy ruch kierownicą. Samochód posiada też system wykrywający i korygujący niebezpieczne kołysanie się przyczepy.

Ciekawostką jest np. system utrzymywania samochodu na właściwym pasie ruchu.

Jeśli zaczniemy przekraczać np. podwójną linię ciągłą i nie włączymy kierunkowskazu, będziemy o tym powiadamiani dźwiękiem, system skręci też kierownicę tak, byśmy wrócili na swój pas ruchu. Jeśli kierowca nie będzie miał rąk na kierownicy, system po kilku sekundach się wyłączy.

W przypadku niebezpiecznego zbliżania się do pojazdu jesteśmy ostrzegani dźwiękiem i komunikatami na tablicy. W kolejnej fazie system lekko wyhamowuje pojazd, w trzeciej fazie następuje już ostre hamowanie (do 60 proc.). System jednak nie zatrzyma samochodu całkowicie, to może uczynić tylko kierowca. Ale w sytuacji, kiedy zderzenie z innym autem będzie nieuniknione, znacznie ograniczy skutki kolizji.
System wykorzystuje radar mierzący odległość do poprzedzającego pojazdu i oblicza czas do zderzenia z innym pojazdem czy przeszkodą.

I jeszcze jedna nowość - system przypominania o przeglądzie okresowym, i o tym co konkretnie trzeba w samochodzie zrobić.

- System śledzi sposób jazdy kierowcy - wyjaśnia Marcin Żaczek z Hondy Poland. - Ponieważ różnie jeździmy, dynamicznie, agresywnie, bądź spokojnie. Przy agresywnej jeździe na przykład system nakaże nam wymianę oleju po 10 tys. km albo też po 30 tys. km. Mówię oczywiście o silnikach benzynowych.

Wymieńmy także osiem poduszek powietrznych, ABS, układ kontroli trakcji, aktywne zagłówki, aluminiowe felgi oferowane standardowo, mnóstwo schowków w tym jeden chłodzony.

Dobry sprzęt

Każdy accord ma zainstalowany system audio z radiem, odtwarzaczem płyt CD, wzmacniaczem i sześć głośników.

Nawigacja satelitarna jest standardowym wyposażeniem tylko w wersji executive, w pozostałych musimy za nią dopłacić od 7,8 do 9,3 tys. zł.

Już w czerwcu nowe accordy będą sprzedawane w polskich salonach . Najpierw pojawią się wersje 4-drzwiowe (sedan) z 2-litrowym silnikiem benzynowym. Wersje kombi do salonów trafią w lipcu.

Ceny nowych modeli zaczną się od 92,9 tys. zł, najdroższe wersje będą kosztowały 152,8 tys. zł.