Mocne zakończenie sezonu w trzeciej lidze: grad bramek i emocji

Energetyk Gryfino w rundzie rewanżowej grał słabo i bardzo nieskutecznie. Jednak w ostatnim spotkaniu gryfinianie pokazali pazur i wywalczyli arcyważne trzy oczka, które dały im utrzymanie w trzeciej lidze. W Gdańsku dwukrotnie wychodzili ze sporych opresji. Najpierw przegrywali 1:2, a potem 2:3. Jednak za każdym razem wystarczało im motywacji i umiejętności, aby wrócić do meczu i wyjść na prowadzenie.

- Dla takich chwil warto żyć - cieszy się Wojciech Kowalczyk, trener Energetyka. - Do szóstej minuty przegrywaliśmy już 0:2, ale udało nam się jakoś pozbierać. Z piekła do nieba, to chyba idealne podsumowanie wczorajszego dnia. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo wyszarpaliśmy utrzymanie w lidze.

Lechia II Gdańsk - Energetyk Gryfino 3:4 (3:2)

Bramki: Czychowski (2), Przybylski (6), Jaroszek (45) - Sierant (31-karny) Brzeziański 3 (42,59,72)

Energetyk: Ziemba - Kondraciuk, Stasiak, Sierant, Szych, Janiak, Żeglin (46 Mickiewicz), Piskorowski (64 Kutasiewicz), Aleksandrowicz, Igbokwe, Brzeziański (75 Klimas).

Dąb Dębno w bliźniaczy do Energetyka sposób, pokonał Gwardię Koszalin 4:3, jednak wobec zwycięstwa Polonii Gdańsk, to nie wystarczało do utrzymania dla ekipy z południa województwa.

- To bardzo smutne zwycięstwo - komentuje Krzysztof Knychała, trener Dąbu Dębno. - Patrząc na cały sezon, to nie mieliśmy odpowiednich struktur w klubie. Dysponowaliśmy bardzo szczupłą kadrą, zawodnicy nie dostawali wypłat. Musieli pracować, konsekwencją czego często nie mogli zagrać w jakimś spotkaniu. Odchodzę z klubu, ale na koniec chciałem wywalczyć utrzymanie. Niestety, nie udało się.

Dąb Dębno - Gwardia Koszalin 4:3 (1:2)

Bramki: Sarbinowski 2 (28, 61), Laska (70), Szubert (77) - Marek Zdanowicz 2 (13, 21), Kozawa (80)

Dąb: Tomczak - Gumienny, Grocholski, Szwiec, Laska, Płaczek, G. Szczepanik, Gluza, Sarbinowski, Majewski (79 O. Szczepanik), Szubert (89 Jóźwiak).

Aż siedem bramek padło na boisku w Barlinku, gdzie miejscowa Pogoń pewnie rozprawiła się z Chemikiem Police.

Gospodarze objęli prowadzeniu już w 6. minucie, gdy po podaniu w pole karne Witkowskiego strzałem po ziemi pokonał Ziajka. W 12. minucie było już 2:0, gdy po dośrodkowaniu w pole karne rywala pokonał Kubiak. Obrona Chemika trzeszczała w szwach i Pogoń co chwilę podchodziła pod bramkę gości. Dziesięć minut po drugiej bramce w pole karne dośrodkował Kubiak, zaś bramkarza strzałem głową pokonał Ziajka. Przewaga Pogoni nie podlegała dyskusji i tuż przed przerwą padł kolejny gol dla gospodarzy. Po prostopadłym podaniu sam na sam z bramkarzem wyszedł Ziajka i po minięciu Witkowskiego strzałem po ziemi do pustej bramki skompletował hat-tricka. W ostatniej minucie pierwszej połowy straty po podaniu z boku pola karnego z dwóch metrów zmniejszył Filipowicz.

Tuż po przerwie Chemik zredukował przewagę do dwóch bramek i wydawało się, że jeszcze powalczy o korzystny wynik. W końcówce goście mieli jeszcze dwie szanse na zmniejszenie strat, jednak strzał Baranowskiego z rzutu karnego obronił Wolarek, zaś Filipowicz w akcji sam na sam trafił w bramkarza.

Pogoń Barlinek - Chemik Police 5:2 (4:1)

Bramki: Ziajka (6, 22, 43), Kubiak (12), Świercz (82) - Filipowicz (44), Baranowski (48)

Czerwona kartka: Odachowski (89, Pogoń, za dwie żółte)

Pogoń:Wolarek - Sobczak (46 Kaczmarek), Suterski, Bil, Kubiak, Stukonis (84 Baranowski), Bejuk (65 Świercz), Świtaj, Odachowski, Wiśniewski, Ziajka.

Chemik: Witkowski - Karpiński, Baranowski, Szczupaczyński (46 Jakubiak), Szewczykowski (46 Cierech), Majak, Janczak, Jóźwiak, Fadecki, Chodorowski (65 Andrzejewski), Filipowicz.

Błękitnym Stargard awans do II ligi udało się wywalczyć już wcześniej, więc w ostatniej kolejce ich sytuacja bardzo wakacyjna. Jednak Błękitni nie grali tego spotkania dla siebie, ale też dla Energetyka Gryfino i Dębu Dębno, których nadzieje na utrzymanie w lidze przedłużały się wraz ze zwycięstwem gości. Według kibiców drużyn przeciwnych stargardzianie zlekceważyli zarówno swoich rywali, jak i pozostałe zespoły. Polonia Gdańsk obrażona zapewne się nie czuje. Wygrała dwoma bramkami i miała szansę na walkę o utrzymanie. Chociaż przez chwilę.

- To absurdalne podejście - odpiera zarzuty kibiców trener Krzysztof Kapuściński. - Okupiliśmy ten mecz dwiema kontuzjami. Kontrowersyjny rzut karny z 78. minuty podciął nam skrzydła. Druga bramka to już konsekwencja tego, że chcieliśmy odrobić starty i rzuciliśmy się do ataku.

Polonia Gdańsk - Błękitni Stargard 2:0 (0:0)

Bramki: Piątkowski (78-karny), Mikołajczak (85).

Błękitni: Szustak - Kurant, Jasitczak, Wojtasiak, Wawszczyk, Jankowski (75 Rembisz), Duda, Kazimierowicz, Więcek, Gajda (45 Jaskólski), Inczewski.

W drugiej części rozgrywek zawodnicy Pogoni II Szczecin zanotowali regres formy. Jednak nie był on na tyle poważny, aby pojawiło się zagrożenie spadku o klasę rozgrywkową niżej. W meczu z Cartusią Kartuzy kibice nie mogli narzekać na nudę. Pomimo remisu, byli świadkami czterech bramek i ofensywnej piłki.

Pogoń II Szczecin - Cartusia Kartuzy 2:2 (0:0)

Bramki: Paczuk 2 (56, 84) - Dawidowski 2 (72, 89).

Pogoń II: Botsch - Chouwer (65 Głowacki), Kosacki, Krzywicki, Łaźniowski, Okuszko (65 Bisewski), Kotłowski, Galoch, Bartoszewicz, Skowron (46 Paczuk), Iskra (76 Bednarski).

Pozostałe wyniki: Arka II Gdynia - Koral Dębnica 5:0, Drawa Drawsko Pom. - Kotwica Kołobrzeg 1:1, Gryf Słupsk - Bałtyk Gdynia 0:0.

TABELA M PKT BR
1.Błękitni 30 61 57-28
2.Kotwica 30 54 39-26
3.Drawa 30 46 44-42
4.Lechia 30 46 43-32
5.Cartusia 30 45 28-29
6.Gwardia 30 43 57-40
7.Pogoń 30 43 41-41
8.Arka 30 42 40-41
9.Bałtyk 30 41 30-28
10.Koral 30 39 33-37
11.Chemik 30 38 42-38
12.Pogoń II 30 38 43-48
13.Energetyk 30 36 34-42
14.Polonia 30 34 46-46
15.Dąb 30 34 44-57
16.Gryf 30 18 22-68