Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi się przygotowali

Grzegorz Drążek, 9 listopada 2004 r.
Kilka dni przed sobotnimi wyborami przewodniczącego stargardzkich struktur Platformy Obywatelskiej Aleksander Buwelski nie mógł być pewny zwycięstwa. Sławomir Preiss mógł liczyć na podobne poparcie.

Wynik głosowania przesądził się w dniu wyborów. W kuluarach można było dowiedzieć się, że jeszcze dzień wcześniej Aleksander Buwelski nie miał poparcia większości delegatów, których głosy decydowały o wyborze przewodniczącego.

Mała frekwencja

Ostatecznie na Aleksandra Buwelskiego zagłosowało 31 osób, na Sławomira Preissa - 21. Kolejnych 21 członków PO zabrakło na sali wyborczej, co zdaniem obozu przegranego kandydata mogło mieć wpływ na wynik głosowania.

Ostatnie kilkadziesiąt minut przed głosowaniem upłynęło na wzajemnych docinkach zwolenników obu kandydatów. Obóz Aleksandra Buwelskiego zarzucał Sławomirowi Preissowi, że nie nadaje się do rządzenia stargardzką Platformą.

Grupa tego drugiego kandydata zarzucała Aleksandrowi Buwelskiemu, że jest za młody do takiej funkcji. W dniu wyborów to jednak młodzi członkowie PO rozdawali karty.

Mieli scenariusz

Zwolennicy Aleksandra Buwelskiego byli doskonale przygotowani do wyborów, mieli scenariusz, który krok po kroku zrealizowali zadając niewygodne pytania Sławomirowi Preissowi.

Grupa drugiego kandydata nie była tak przygotowana, stawiała na swoje doświadczenie, które miało skłonić delegatów do oddania głosu właśnie na kandydaturę Sławomira Preissa. Tak jednak się nie stało.

W kuluarach po głosowaniu można było usłyszeć opinię przedstawicieli przegranego obozu, że przed samym głosowaniem Sławomirowi Preissowi zabrakło wsparcia ze strony odchodzącego przewodniczącego. Robert Zdobylak w swoim wystąpieniu nie poparł głośno Sławomira Preissa, choć wiadomo było, że obaj są z tego samego obozu Platformy Obywatelskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński