Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młody i stary

Krzysztof Dziedzic, 25 marca 2005 r.
- W Polonii młodzi zawodnicy bardzo boją się starych, podział jest straszny. Przez jednego starszego zawodnika wszyscy są w dołku psychicznym. Przez Dariusza Dźwigałę.

On nie może sobie poradzić z myślą, że powinien skończyć już karierę. Ma do powiedzenia więcej niż trener. Właściwie to on ustala taktykę. W taki sposób, by mieć obok siebie w środku pola dwóch zawodników, którzy będą za niego biegać. A gdy kiedyś wystawiono mnie w podstawowym składzie zamiast niego poszedł jeszcze przed meczem na skargę do właściciela klubu, Jana Ranieckiego. Była straszna awantura i żadnych konsekwencji. On wie, że jest bezkarny. Młodych traktuje jak śmieci.

Te mocne słowa pod adresem Dźwigały (byłego piłkarza Pogonii Szczecin, który trzy dni temu skończył 36 lat) wypowiedział w jednej z ogólnopolskich gazet były już chyba piłkarz Polonii, Łukasz Jarosiewicz, grający razem z Dźwigałą w warszawskim klubie.

Zawodnik przeżywa trudne chwile. - Myślałem o samobójstwie, bo nie mogłem wytrzymać - przyznaje. - Raz wyszedłem z domu z myślą, że już nigdy do niego nie wrócę. Teraz dostaje SMS-y z pogróżkami. Ostatnio zawiadomiliśmy policję, bo ktoś zadzwonił i powiedział do matki: "Fajnego ma pani syna. Ale niedługo może go już nie być". Jeden członek zarządu groził mi, że jak mnie gdzieś w mieście zobaczy, to naśle ludzi, co mnie wywiozą do lasu.

A co na to oskarżony Dźwigała? - Skoro wygaduje takie bzdury, to znaczy że jest totalnie nieodpowiedzialny. Nie wie, co mówi. Nie mam pojęcia, dlaczego tak robi. Może ktoś nim steruje. Potencjał piłkarski ma ogromny, ale też wielki problem z głową. Jak mówi takie bzdury, to chyba musi mieć mózg przepalony - twierdzi "Dźwigu".

Co jest przyczyną nieszczęść Jarosiewicza, który teraz przebywa w Ustce? On twierdzi, że sytuacja w zespole. Dźwigała, właściciel Polonii i trener Marek Motyka uważają, iż powodem takich słów jest słaba głowa piłkarza. Skłonności do alkoholizmu wynikające z niemożnością poradzenia sobie ze sobą. Kto ma rację? Wczoraj szukałem na rozmaitych stronach internetowych komentarzy do tych słów, wypowiedzi ludzi tzw. "dobrze zorientowanych", wśród których mogli być inni piłkarze Polonii. I ciężko było znaleźć - bo mało kto zainteresował się artykułem. Czyżby sprawa podziału w zespole na starych i młodych oraz wynikających z tego bolesnych konsekwencji nie była warta nagłaśniania...?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński