Reszta pojawia się na boisku sporadycznie i najczęściej są to zmiany taktyczne, aby zyskać na czasie. Niedawno do Szczecina przyjechała Legia Warszawa, w składzie której nie brakowało zdolnej młodzieży. Jedną z bramek strzelił Jakub Kosecki. Na drugim skrzydle grał Michał Kucharczyk, a w środku pola przecinał skutecznie podania Daniel Łukasik. W Górniku Zabrze między słupkami stoi Łukasz Skorupski, a w ataku gra 18-letni Arkadiusz Milik. W Ruchu Chorzów oraz Lechii Gdańsk nie brakuje chłopaków ze szczecińskiego regionu, którzy zamiast zostać w Pogoni, wybrali grę dla innych klubów.
W Pogoni sztab szkoleniowy ma związane ręce. Miejsce w składzie na dłużej wywalczył Golla, który z Maksymilianem Rogalskim stanowią skuteczny duet do gry w destrukcji. Ponadto wychowanek Lecha potrafi zaskoczyć nietuzinkowym podaniem, co miało miejsce w meczu z Widzem Łódź. Postęp tego zawodnika zauważyli zarówno Maciej Mateńko, jak i Artur Skowronek. Ten pierwszy miał okazję zobaczyć Gollę w kilku IV-ligowych pojedynkach i zdaniem Mateńki zrobił ogromny postęp w trakcie jednego sezonu.
Potencjał pomocnika dostrzegł Skowronek:
- Aby grać dobrze w ekstraklasie, trzeba skutecznie przeskoczyć pewną barierkę i pokazać lepszą jakość. Wojtkowi się to udało.
Kolejnym nazwiskiem, przy którym można postawić plusik, jest Mateusz Szałek. Tytan pracy. Ten defensywny pomocnik potrafił przyjechać po meczu w Gliwicach o piątej rano do Szczecina i poprosić trenera o to, żeby za parę godzin zagrać w spotkaniu III-ligowych rezerw z Gryfem Słupsk. Zagrał i przyczynił się do zwycięstwa. Szałek pojawił się na boisku trzykrotnie z ławki i ma za sobą 21 minut w ekstraklasie w tym sezonie. Niewiele, ale ze swoich zadań wywiązywał się dobrze. Obok Adama Frączczaka i Golli, Szałek jest zawodnikiem, który często zostaje po treningu, aby bawić się z piłką: rzuty wolne, karne, dośrodkowania. Ambicja w formie zabawy.
Z kolejnymi młodymi jest gorzej. Zagrali łącznie 148 minut. Mowa tutaj o Radosławie Wiśniewskim, Łukaszu Zwolińskim oraz Mateuszu Lewandowskim. Z występów tego pierwszego zadowolony jest trener Skowronek, ale ma problemy z pochwaleniem szczecińskiej młodzieży.
- Byłbym zadowolony, kiedy oni wszyscy byliby tak jasnymi postaciami, że nie wschodziliby z ławki, a grali od pierwszej minuty - przyznał Skowronek. - Wtedy byłby to sukces, a na dzisiaj tak nie jest. Na dobrej drodze jest Wiśniewski, który zrobił spory postęp od czasu przyjścia z Iny Goleniów. - Radek wchodząc na boisko, zostawia na nim serce - przyznał Mateńko. - Jego każdy występ w ekstraklasie sprawia mi radość.
Sam piłkarz przyznał, że trener Skowronek darzy go sporym zaufaniem, a każda minuta spędzona w ekstraklasie jest dla niego niezwykle cenna. Na występ czekają nadal Sebastian Rudol oraz Krystian Rudnicki. Młody golkiper ma na swojej drodze klasowych konkurentów, a Rudol przegrywa walkę o miejsce w składzie z Szałkiem, Gollą czy Rogalskim. Odwagi w wypowiedziach nie brakowało Lewandowskiemu, który uważa, że wykorzystał swoje cenne minuty i zamienił je na dobrą grę. Ponadto dostrzega ironię w tym, jak traktuje się w Polsce młodych zawodników.
- W naszej lidze utrwalił się stereotyp, że 25-latek nadal jest młodym i perspektywicznym piłkarzem - przyznał "Lewy". - Musi to w końcu zniknąć, bo to głupota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?