Wczoraj do mediów trafił anonim, z którego wynika, jakoby prezydent Stargardu potrącił 18-letnią dziewczynę i zbiegł z miejsca wypadku. Autor opisał w mailu to zdarzenie, podając nazwisko poszkodowanej i świadka. Prezydent Stargardu, ubiega sie o kolejną kadencję na tym stanowisku jest oburzony tymi informacjami.
Sławomir Pajor zapewnia, że to kłamstwo i brudna kampania wyborcza. Wczoraj prezydent zwołał konferencję w tej sprawie.
- W tym czasie konsumowałem w domu obiad, a mój samochód stał w garażu - mówi Sławomir Pajor, prezydent Stargardu. - Ten donos jest kłamstwem od początku do końca. Mam duże podstawy, by twierdzić, że jest on elementem brudnej kampanii wyborczej.
Dotarliśmy wczoraj do Anety Dąbrowskiej, 18-letniej stargardzianki, która była rzekomą ofiarą potrącenia przy ulicy Kościuszki.
- Jestem zszokowana tym, że ktoś posłużył się moimi danymi w tak niecnym celu - mówi stargardzianka. - Rzeczywiście, zostałam potrącona na przejściu dla pieszych. Auto przejechało mi po nogach. Ale to zdarzyło się 29 października przed godziną 8 rano, przy Bramie Pyrzyckiej, a autem kierowała kobieta. Ludzie ją zatrzymali. Przyznała się i zapłaciła mandat. To na pewno nie był prezydent Stargardu.
Sławomir Pajor wyraził wczoraj żal, że w sprawę włączył się stargardzki poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Preiss, który złożył na policji zawiadomienie o zdarzeniu.
Więcej przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Głosu Szczecińskiego
Wiadomości Szczecin - dodaj kanał RSS i bądź na bieżąco
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?