Już pierwszego dnia zawodów Karol Ostrowski walczył na dystansie 50 m stylem motylkowym. Ten styl nie jest jego wiodącym, za to w ostatnim roku coraz częściej startował motylkiem i notował coraz lepsze wyniki.
Podczas niedawnych MP w Bydgoszczy ustanowił rekord życiowy – 22,68, a w Melbourne popłynął nieznacznie wolniej – 22,71 sekundy.
- Czas dobry, ale Karol kompletnie pogubił się na finiszu. Przez to trochę stracił. Gdyby finiszował właściwie to może uzyskałby awans do półfinału – uważa Oskar Krupecki, trener Ostrowskiego z MKP Szczecin. - Pierwszy start dał jednak dużo optymizmu przed kolejnymi występami, bo widać, że dobra forma jest.
Pierwszego dnia MŚ w Melbourne pokazali się też inni reprezentanci Polski. Ksawery Masiuk i Kacper Stokowski awansowali do półfinału na 100 m grzbietem, Adela Piskorka (100 m grzbietem) i Jakub Majerski (50 m stylem motylkowym) uzyskiwali życiówki, ale przepadli w eliminacjach.
W nocy z wtorku na środę (polskiego czasu) Ostrowski powalczy o półfinał na 100 m stylem kraulowym. O godz 2.23 wystartuje w dziewiątym wyścigu eliminacyjnym (na 11). Jeśli będzie w „16” najlepszych to o finał zawalczy w środę po godz. 10.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?