Już po raz kolejny Szczecin był gospodarzem tak dużej imprezy jak mistrzostwa świata. Pod względem organizatorskim nasze miasto wypada bardzo dobrze, hala spełnia oczekiwania zawodników, więc nic dziwnego, że mistrzostwa znowu do nas wróciły.
By wziąć udział w mistrzostwach, każdy z zawodników musiał w swoim kraju przejść odpowiednie eliminacje. W Szczecinie stawili się więc najlepsi karatecy w swoich kategoriach.
W piątek, pierwszego dnia imprezy, zanim do rywalizacji przystąpili juniorzy, w Netto Arenie odbyła się ceremonia otwarcia mistrzostw. Były występy taneczne, ładna gra świateł. Później do rywalizacji przystąpili juniorzy.
Złote medale wywalczyli szczecinianie, m.in. Paweł Juraszek i Maciej Waryński z Bushikana Szczecin. Ten klub był organizatorem imprezy. Srebro wywalczyła ich klubowa koleżanka, Małgorzata Czuba.
Mistrzostwa odbywały się w kilku formułach: kata (walka z cieniem), kumite (walka z rywalem) oraz kobudo (walka z bronią). Po raz kolejny również w sobotę kibice mogli obejrzeć międzynarodową galę karate „UKF 5 & UKF Finals”. W niej zawodnicy walczyli już w formule full contact.
- Karate to fajny sport, niesie ze sobą więcej niż rozwój fizycznym, Jest to również rozwój mentalny, duchowy. Jest w tym cała filozofia Dalekiego Wschodu - opowiada Paweł Bombolewski, prezes Bushikan Szczecin, jeden z organizatorów imprezy. - Pięć zasad karate to: kształtowanie charakteru, umacnianie siły ducha, bronienie zasad prawdy, prawidła przyzwoitości i przede wszystkim opanowanie. Musimy pamiętać, że to czego się uczymy służy do obrony, a nie by komuś zrobić krzywdę.
W mistrzostwach rywalizowało niemal 500 zawodników z 26 krajów.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?