Misterium Męki Pańskiej w ruinach klasztoru. Po raz ósmy odbyło się w Policach-Jasienicy

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Zaczęło się skromnie, dziś to jedna z największych imprez plenerowych w regionie, a jednocześnie wielkie przeżycie religijne
Zaczęło się skromnie, dziś to jedna z największych imprez plenerowych w regionie, a jednocześnie wielkie przeżycie religijne Marek Jaszczyński
Są wśród nich ludzie różnych profesji i w różnym wieku. To aktorzy-amatorzy, którzy wzięli udział w Misterium Męki Pańskiej, w ruinach klasztoru augustiańskiego przy kościele pw. świętych Apostołów Piotra i Pawła w Policach-Jasienicy.

Misterium Męki Pańskiej odbyło się po raz ósmy, gdyby nie pandemia, mielibyśmy 11 widowisko.

- To taka Biblia Pauperum. Człowiek mimo wszystko chce sięgać głębiej niż jego materialność. To, co jest zewnętrzne, jest ważne, ale niewystarczające. Wiele osób uczestniczących w Misterium jak również aktorzy - a są to amatorzy - daje świadectwo i mówią: "to moje rekolekcje" - przypomina ksiądz kanonik Waldemar Szczurowski, proboszcz parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Policach-Jasienicy. - Misterium wprowadza nas w czas Wielkiego Tygodnia. To najważniejsze momenty w naszym wyznaniu wiary. I właśnie w tym czasie, w tym świecie, który coraz bardziej się laicyzuje, który niszczy wartości, symbole, autorytety, potrzeba powrotu do najwyższego autorytetu, jakim jest tajemnica Boga, który stał się człowiekiem.

W Misterium zagrało około 100 osób.

- Nowością w tym roku były 2 pieśni wykonywane przez Bractwo Śpiewacze z Tanowa: psalm w Wieczerniku i Stabat Mater pod krzyżem - mówi Dorota Piekarska, reżyser misterium.

W roli głównej, Jezusa, wystąpił Bartłomiej Przybył.

- Po raz piąty wcieliłem się w rolę Jezusa. Za każdym razem to jest inne przeżycie. Każdy z nas zbiera jakiś bagaż doświadczenia życiowego i z roku na rok staje się innym człowiekiem. Te doświadczenie, które zbieramy, nas zmienia. I to też przenosi się na to jak odgrywamy misterium. Była też przerwa, w zasadzie czteroletnia, więc na nowo trzeba było się mentalnie przestawić. Mentalnie zacząłem się przygotowywać jakieś 2 miesiące temu, a jeżeli chodzi o odtworzenie sobie kwestii, które mówię, no to kilka tygodni to trwało - mówi Bartłomiej Przybył.

Organizatorami misterium są: Parafia Rzymskokatolicka pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Policach-Jasienicy, Szkoła Podstawowa nr 6 z Oddziałami Przedszkolnymi w Policach Jasienicy, Miejski Ośrodek Kultury w Policach i Bractwo Śpiewacze z Tanowa

iPolitycznie - Działania elit europejskich pod wpływem Rosji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

N
Na jesieni
Matyeccki zniszczymy cie [wulgaryzm]
J
Jan Borowy
Ciekawe, dlaczego inscenizacja zawsze kończy się ukrzyżowaniem??!! Nie mogliby choć raz odstąpić od scenariusza i razem np. pójść na piwo? Skoro to wszystko sztuczne, umowne to i zakończenie też by mogłoby choć raz inne. Albo zgodne z realiami - biczowanie prawdziwe, ukrzyżowanie także. Jest tylko problem. O ile do biczowania i przybijania chętnych by nie zabrakło byłby problem ze znalezieniem chętnego do roli Jezusa.
K
Katolik
Fanatycy pamiętajcie fanatyzm jest grzechem śmiertelnym
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie