Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister zawalił, cierpią uczniowie

Paweł Słomkowski, [email protected]
Opóźnienia w wypłatach, uciążliwe zbieranie faktur - z tymi problemami muszą radzić sobie uczniowie, którym przysługują unijne stypendia socjalne. Tak będzie do końca roku szkolnego, bo ministerstwo dopiero niedawno uprościło procedury.

Do tej pory uczeń, który chciał dostać stypendium, musiał kupić pomoce szkolne i podręczniki za własne pieniądze, gromadzić faktury, a potem dostawał zwrot wydatków. Urzędnicy nie radzili sobie jednak ze skomplikowaną dokumentacją i w efekcie na pieniądze trzeba było czekać nawet trzy miesiące.

- Moja mała renta nie wystarczyłaby, żeby na przykład we wrześniu kupić zeszyty na cały rok szkolny. Dlatego kupuję na bieżąco: jeden długopis, jeden zeszyt. Na wszystko muszę zbierać faktury i rozliczać się co do grosza - mówi Marta Rogulska, matka gimnazjalisty z Goleniowa..

Do urzędów spływało mnóstwo skarg od rodziców, którzy miesiącami nie mogli odzyskać pieniędzy wydanych na pomoce szkolne dla swoich dzieci. Urzędy monitowały do ministerstwa o zmiany procedur. Wreszcie udało je się wprowadzić.
- Szkoda, że dopiero po półtora roku - mówi Sebastian Snop, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędy Pracy. - Procedury w końcu jednak uproszczono. Teraz stypendium będzie można otrzymać na podstawie zaświadczenia ze szkoły, że uczeń się uczy.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński