Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłość od pierwszego wejrzenia

Krzysztof Dziedzic
Bartosz Andrysiak wraz z trofeum za zajęcie czwartego miejsca podczas zawodów Pucharu Europy w chorwackim Hrvarze.
Bartosz Andrysiak wraz z trofeum za zajęcie czwartego miejsca podczas zawodów Pucharu Europy w chorwackim Hrvarze. Marcin Bielecki
Niewielu jest w Szczecinie sportowców, którzy w 2002 roku będą mieli realną szansę na zdobycie medalu mistrzostw świata lub Europy. Jednym z nich jest 16-letni żeglarz SEJK Pogoń Szczecin Bartosz Andrysiak, który udany poprzedni rok zakończył czwartym miejsce w klasie Laser 4,7 podczas zawodów Pucharu Europy rozegranych w chorwackim Hrvarze.

- W ośmiu wyścigach zajmowałem miejsca od drugiego do ósmego - opowiada Bartek. - To czwarte miejsce dało mi czwartą lokatę w klasyfikacji generalnej Pucharu Europy.
Klasa Laser 4,7 przeznaczona jest dla młodych żeglarzy, którzy skończyli przygodę z klasą Optymist. Bartek jest aktualnym mistrzem Polski w Laserze. Z kolei w klasie Laser Radial zajął piąte miejsce w mistrzostwach Europy.
Przygodę z żeglarstwem rozpoczął cztery lata temu. Namówił go kolega Łukasz Czaja. Dlaczego nie tata? - Nigdy nie żeglowałem, byłem spadochroniarzem - wyjaśnia Marian Andrysiak. - Nie udało mi się nakłonić syna do skoków, ale nie żałuję. Jestem zadowolony, że zajął się czymś konkretnym, a nie np. łażeniem po dyskotekach.
Bartosz uwielbia wodę, więc nic dziwnego, że żeglarstwo przypadło mu do gustu. - Podoba mi się możliwość rywalizacji - mówi. Przeciętnie spędza na wodzie po cztery godziny przez pięć dni w tygodniu. W zimie, jeżeli nie jeździ na zawody do cieplejszych krajów, ma trening ogólnorozwojowy: sala gimnastyczna, siłownia i basen.
Dlaczego akurat on osiąga tak duże sukcesy? - Nie jest wybitnym talentem, ale swą pracowitością sprawia, że wielu innych zawodników nie może mu dorównać, jeżeli chodzi o wyniki - wyjaśnia trener Robert Siluk. - Wielu chłopców w jego wieku ma lekceważący stosunek do treningu. Uważamy, że ma szansę zdobyć medal w mistrzostwach Europy, które zostaną rozegrane pod koniec lipca w Austrii. Dzięki dobrej współpracy z Urzędem Miejskim oraz Zachodniopomoskim Okręgowym Związkiem Żeglarskim taki jest cel naszego klubu w tym roku: medal na mistrzostwach Europy lub świata. Na Bartka liczymy najbardziej.
Bartek jest uczniem drugiej klasy Liceum Ogólnokształcącego przy Zespole Szkół Samochodowych na Osiedlu Zawadzkiego. Niezbyt często rozmawia w szkole o żeglarstwie. - Nie ma drugiego żeglarza w mojej klasie, ale jest m.in. wioślarz i mistrzyni Polski juniorów w judo. Mimo to nie rozmawiamy o sporcie. Z chłopakami znamy ciekawsze tematy, czyli dziewczyny... - uśmiecha się.
Poza żeglarstwem w zasadzie nie ma czasu na nic innego. I nawet nie chce mieć. - Jeżeli chce się coś osiągnąć w żeglarstwie, to nie można zrobić sobie żadnej przerwy - twierdzi. Dlatego w lecie, kiedy jest przerwa od nauki, też przebywa cały czas nad wodą. - Żeglarstwo to dla mnie miłość od pierwszego wejrzenia. Nie ciągnie mnie do gór - wyjaśnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński