Na nic zdały się apele Ministerstwa Obrony Narodowej o obniżenie bądź umorzenie podatków od gruntów i budynków użytkowanych na rzecz obronności państwa. Rady gmin pozostały nieugięte. W Drawsku stawki nie zmieniły się, a w Kaliszu wzrosły z 18 do 29 groszy za metr kwadratowy. Oznacza to, że gmina zamknie budżet wpływami w wysokości 41 milionów złotych.
- To Ameryka. Cywile chcą powetować sobie upokorzenia, jakich przez dziesiątki lat doznawali od wojska - tłumaczą oficerowie z komendy poligonu drawskiego. - Trzeba przyznać, że mają wiele racji. Zniszczone gąsienicami czołgów drogi, dzień i noc huk wystrzałów, zakłócenia programu telewizyjnego - to uciążliwe sąsiedztwo armii, za które gmina przez lata dostawała marne grosze.
Dzięki poligonowym bezdrożom, liczący niespełna 8 tysięcy mieszkańców Kalisz stał się jedną z najbogatszych gmin w Polsce. Kasa od wojska nie jest przejadana. Remontowane są drogi, trwa budowa hali sportowej, a na modernizację oczyszczalni ścieków przeznaczono ponad 5 milionów złotych. Podobnie, jak w Drawsku, gdzie wszystkie pieniądze od armii idą na inwestycje.
Wojsko straszy, że zlikwiduje drawski plac ćwiczeń. Samorządowcy nie dają wiary tym zapewnieniom.
Armia już zapowiedziała modernizację poligonu kosztem 130 milionów złotych.
- Zarzucają nam, że jesteśmy pazerni. To bzdura. Chcemy dobrej współpracy z wojskiem - zgodnie twierdzą burmistrzowie Drawska Zbigniew Ptak i Kalisza Pomorskiego Andrzej Hypki. - Przecież to nie my, ale ministerstwo finansów wyznacza górną granicę stawek podatku od nieruchomości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?