Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milion za kurczaka

Ynona Husaim-Sobecka, 11 maja 2006 r.
Przez ostatnie lata rożen pani Ewy Nowak, zgodnie z zaleceniami kolejnych wiceprezydentów, był przesuwany z miejsca na miejsce. To, które obecnie zajmuje nie może być wydzierżawione, bo urząd chce zrobić tam trawnik. Poza tym zasłania widok przejeżdżającym autobusom. I nieważne, że szczecińska policja drogowa ma na ten temat inne zdanie.
Przez ostatnie lata rożen pani Ewy Nowak, zgodnie z zaleceniami kolejnych wiceprezydentów, był przesuwany z miejsca na miejsce. To, które obecnie zajmuje nie może być wydzierżawione, bo urząd chce zrobić tam trawnik. Poza tym zasłania widok przejeżdżającym autobusom. I nieważne, że szczecińska policja drogowa ma na ten temat inne zdanie. Andrzej Szkocki
Ponad milion złotych jest winna urzędowi miejskiemu Ewa Nowak, która sprzedaje w Szczecinie kurczaki z rożna. Długi musiałaby spłacać 80 lat.

Pani Ewa handluje kurczakami koło targowiska Manhattan. Każdego dnia jej dług powiększa się o 560 złotych plus odsetki. Urzędnicy nie chcą umorzyć zaległości. Ostatnia propozycja to rozłożenie długu na raty.

Co roku pani Nowak podpisywała umowę na zajęcie pasa drogowego z Zarządem Dróg i Transportu Miejskiego. Co miesiąc płaciła 500 złotych czynszu. Do tego 10 złotych dziennie opłaty targowej. Jej kłopoty zaczęły się w 2002 roku, kiedy ruszyła budowa ronda Gierdoycia.
- Napisałam jak zwykle o przedłużenie umowy na kolejny rok - opowiada Ewa Nowak. - Przez pół roku nie dostawałam odpowiedzi. Dzwoniłam, chodziłam, pisałam. W czerwcu dostałam pismo, że sprawy załatwiane są według kolejności a ja jestem ósma na liście. Dostałam też informację, że od 6 miesięcy naliczają mi 560 złotych dziennie opłaty targowej za handlowanie w tzw. strefie śródmiejskiej.
Pani Ewa od tego czasu odwiedziła już czterech wiceprezydentów. Każdy wysłuchał, powiedział, że sprawę załatwi, po czym nie robił nic.

- Trafiłam też do prezydenta Mariana Jurczyka - mówi Ewa Nowak. - Wysłuchał mnie uważnie. Stwierdził, że to skandal, by tak traktować uczciwego człowieka, który chce pracować. Obiecał załatwić sprawę i na tym się skończyło.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński