- Jesteśmy zaskoczeni, że "Fosfan" nie zawiadomił nas o awarii. A to należy do ich obowiązków. Dopiero po naszej interwencji przysłali wyjaśnienia - przyznaje Andrzej Miluch, z-ca wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska w Szczecinie.
Nawaliła pompa
"Fosfan", to spółka produkująca nawozy rolnicze i ogrodnicze. Na rynku (pod różnymi nazwami) jest od ponad pięćdziesięciu lat. Swoją siedzibę ma przy ul. Nad Odrą w Szczecinie. Mieszkańcy dzielnicy od lat skarżą się na smród wydobywający się z komina. Ale ostatnia awaria spowodowała jeszcze większe kłopoty.
Ponad tydzień temu zepsuły się pompy oczyszczające szkodliwe gazy powstające podczas produkcji nawozów. W efekcie z komina, oprócz cuchnącego dymu, wydobywał się drobny osad. Tak było przez kilka dni. Osad pokrył jezdnie, rośliny i samochody.
Nie wiadomo, czy sprawa w ogóle wyszłaby na jaw, gdyby nie mieszkaniec Stołczyna. Oskarża spółkę o zniszczenie samochodu. Auto ma uszkodzony lakier. Według kierowcy zniszczenia, to efekt awarii w "Fosfanie". O sprawie powiadomił inspekcję ochrony środowiska.
- I dopiero od tego pana dowiedzieliśmy się o awarii w "Fosfanie". Skontaktowaliśmy się z nimi i zażądaliśmy wyjaśnień - dodaje Andrzej Miluch.
Jego zdaniem, kierowca powinien starać się o odszkodowania za zniszczony samochód od "Fosfanu".
O dziwnym osadzie na autach mówią też inni kierowcy.
- W trakcie awarii komina trzy razy w ciągu tygodnia myłem samochód. Cały lakier był pokryty plamami. Bałem się, że ten osad go uszkodzi - opowiada Tomasz Barski, który pracuje na Stołczynie.
Pietruszka pan Feliksa
Oburzenia nie ukrywają też działkowcy ze Stołczyna. Twierdzą, że chemiczny opad zniszczył im część upraw.
- Pietruszkę mogę już wyrzucić na śmietnik - mówi Feliks Wydrychowski.
O awarii mieszkańcy dowiadywali się przypadkiem.
- Kobieta pracująca w zakładzie powiedziała o tym mojemu sąsiadowi. Tak byśmy nic nie wiedzieli - dodaje Wydrychowski.
Zakład czeka na wyniki
"Fosfan" przyznaje, że po awarii otrzymał skargi od mieszkańców.
- Po naprawie instalacja pracuje bezawaryjnie. Z własnej inicjatywy zleciliśmy wykonanie dodatkowych pomiarów kontrolnych emisji z instalacji. Czekamy na wyniki - tłumaczy Michał Rus, specjalista ds. ochrony środowiska w "Fosfanie".
Spółka nie wyjaśnia jednak, dlaczego o awarii nie powiadomiono inspektora ochrony środowiska. Inspekcja zapowiada kontrolę w spółce.
- Problem nieprzyjemnych zapachów z "Fosfanu" jest nam znany od lat. W międzyczasie spółka zrobiła sporo, aby zmniejszyć uciążliwości dla mieszkańców. Ale sposób zachowania się w sprawie awarii jest niezrozumiały. We wrześniu przeprowadzimy kompleksową kontrolę - zapowiada Andrzej Miluch z wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska w Szczecinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?