Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mikuła razy cztery

jat, 6 września 2004 r.
Po raz drugi w karierze Krzysztof Mikuła zdobył wszystkie cztery gole dla Floty i świnoujścianie pewnie pokonali Mieszka Gniezno.

FLOTA ŚWINOUJŚCIE - MIESZKO GNIEZNO 4:0 (1:0)

Bramki: Mikuła 4 (2, 60, 83, 84).
Flota: Prusak - Baran, Miązek, Bochen, Niewiada, Noga, P. Ciołek (77 Cebulski), Mikuła, Podolski (70 D. Ciołek), Marcin Łapiński (84 Mężydło), Marek Łapiński.

To był mecz Krzysztofa Mikuły. Najlepszy snajper świnoujskiej Floty urządził sobie ostre strzelanie w spotkaniu z Mieszkiem. Po jego strzałach bramkarz gnieźnian cztery razy wyciągał piłkę z siatki. Po przerwie "Miki" uzyskał klasyczny hat-trick - trzy bramki zdobyte z rzędu w jednej połowie.

- Po raz drugi w karierze udało mi się strzelić cztery bramki w meczu. Poprzednio dwa lata temu tyle samo goli zdobyłem w spotkaniu Obrą w Świnoujściu - powiedział Krzysztof Mikuła.

Pierwsze trafienie Mikuła zaliczył już w 2 minucie po wrzutce piłki przez kolegów za plecy obrońców i strzale z pierwszej piłki. Potem wykorzystał dwa prostopadle podania (najpierw od Andrzeja Nogi, a potem Marka Niewiady) i będąc sam na sam z bramkarzem nie zmarnował sytuacji. Ostatni strzał to dobitka piłki odbitej wcześniej od poprzeczki.

To już druga tak wysoka wygrana Floty w Świnoujściu. Wcześniej piłkarze Kotwicy wracali do Kołobrzegu z wyspy Uznam z bagażem czterech goli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński